

Thor: miłość i grom trafił do kin 8 lipca i zaprezentował nową drogę dla tytułowego bohatera. Po zakończeniu widowiska nie mamy wątpliwości, że Thor jeszcze powróci i prawdopodobnie dalej będzie opiekował się córką Gorra, Love. Pod koniec widowiska widzimy bowiem, że Gorr przywraca ją życzeniem skierowanym do Wieczności, zostawiając ją pod opieką Gromowładnego. Dziewczynka staje u boku swojego nowego wujka, walcząc razem z nim i dzierżąc Stormbreakera. Czy komiksy przychodzą z pomocą, aby wyjaśnić z jaką postacią dokładnie mamy do czynienia?
Wiemy na pewno, że w rolę Love wcieliła się India Rose Hemsworth, a zatem córka Chrisa, odtwórcy tytułowej roli. W komiksach Gorr nie miał córki imieniem Love, więc trudno szukać tutaj powiązań, ale gdy postać wraca w filmie do żywych, widzimy w wodzie jej odbicie, co przypomina bardzo postać Singularity z komiksów. Jest ona potężnym kosmicznym bytem o mocach bardzo podobnych do Love z filmu. Jej komiksowa geneza jest tajemnicza, więc nie ma nic na przeszkodzie, aby w MCU zostało to nadpisane. Tak prezentuje się w komiksach:

Sporo w mediach mówi się o usuniętych scenach z filmu Thor: miłość i grom, ale wygląda na to, że nie ma planów tworzenia rozszerzonych wersji. Taika Waititi stwierdza jednak, że nie jest to dobry pomysł. Dodał, że widział wiele wersji reżyserskich i są one bardzo często "do bani". Zauważa, że nieprzypadkowo filmy nie trwają czterech godzin i nie ma sensu oglądać dodatkowych scen, które z jakiegoś powodu zostały wycięte.
Źródło: cbr.com

