Materiały prasowe
Twórca to nadchodzące widowisko science fiction, które skupia się na poruszaniu kwestii sztucznej inteligencji, która stoi w centrum wydarzeń. To w końcu z nią ludzkość toczy wojnę o przetrwanie. Za kamerą stoi Gareth Edwardss, który wypowiedział się więcej na temat fabuły widowiska.
Reżyser wziął udział w pokazie filmu w sali IMAX, gdzie zażartował z osadzenia swojego filmu o przejmowaniu świata przez sztuczną inteligencję w 2070 roku:
Żartobliwie dodał też, że jego film pojawi się ostatecznie w dobrym momencie, bo jeszcze przed apokalipsą robotów, a nie po. W rozmowie zdradził, że starał się unikać ujawnienia daty rozgrywania się akcji filmu, ale po kilku testach zdecydował się to zrobić i wybrać rok 2070. Wspomina, że plan na Twórcę pojawił się przed bumem na sztuczną inteligencję, ale ostatnie konfiguracje przypadały na czas, kiedy już było o tym temacie głośno. Kiedy pierwszy raz przedstawiono studiu pomysł na film o wojnie ludzi ze sztuczną inteligencją, zadawano pytanie: "dlaczego do tego doszło?". Będzie to jedno z pytań, na które widzowie znajdą odpowiedź w filmie i nie wszystkim się może ona spodobać pod kątem tego, co aktualnie dzieje się w naszym świecie.
Twórca - o czym film?
Historia rozgrywa się w 2070 roku w trakcie otwartej wojny ludzkości ze sztuczną inteligencją. Komandos imieniem Joshua ma odnaleźć ostateczną broń AI, która okazuje się dzieckiem. Ma zadanie: zabić je albo ludzkość wyginie.
Gareth Edwards wyreżyserował na podstawie własnego scenariusza, który napisał z Chrisem Weitzem. Edwards jest też autorem oryginalnej historii. W obsadzie są między innymi John David Washingtona, Gemma Chan, Ken Watanabe, Sturgill Simpson, Madeleine Yuna Voyles oraz Allison Janney.
Twórca - premiera we wrześniu w kinach.
Źródło: hollywoodreporter.com
