Twórca Gry o tron o powrocie ważnego bohatera. Jaką rolę odegra?
W nowym odcinku serialu Gra o tron pt. The Broken Man doszło do kolejnego ważnego powrotu bohatera. Jaką rolę w kolejnym rozdziale historii Westeros odegra ta postać? Na to pytanie odpowiada producent i scenarzysta - Bryan Cogman.
W nowym odcinku serialu Gra o tron pt. The Broken Man doszło do kolejnego ważnego powrotu bohatera. Jaką rolę w kolejnym rozdziale historii Westeros odegra ta postać? Na to pytanie odpowiada producent i scenarzysta - Bryan Cogman.
Kolejnym bohaterem, który po dłuższym okresie czasu powrócił do serialu Game of Thrones jest Ogar - Sandor Clegane, w którego wciela się Rory McCann. Bohatera widzieliśmy ostatnio w 4. sezonie, gdy na pewną śmierć zostawiła go Arya. Fani słusznie spekulowali jednak, że Ogar żyje i mieli racje. Uratował go Ray - maester, w którego wcielił się Ian McShane.
- Dla mnie to ulubiony tydzień w Grze o tron, w którym zrealizowaliśmy piękną, krótką, składająca się z 3 aktów sztukę. Niemal w każdej scenie nie czuć, że chodzi o świat Westeros i ten serial, do momentu ostatniej sceny, gdy wszyscy zostają zarżnięci. Ian McShane wciela się w byłego wojownika z pełną bólu historią przemocy, a dziś odbudowuje życia innych ludzi. W Sandorze widział kogoś, kim był kiedyś. To była bardzo interesująca relacja. Sceny z Ianem miały być lekkie, dostojne i zabawne, czyli coś co w tym serialu pojawia się rzadko. Dopiero później nadjechali jeźdźcy, co będzie mieć na Ogara duży wpływ - tłumaczy Bryan Cogman.
Producent dodaje, że od początku razem z Davidem Benioffem i Danem Weissem zakładali, że Ogar prędzej czy później do serialu powróci. Szukali jednak odpowiedniego momentu, by to się stało.
Czytaj także: Recenzja nowego odcinka Gry o tron
- Było kilka pomysłów na przywrócenie Ogara do serialu. Ciężko o tym mówić, bo nie jest to bezpośrednio powiązane z serialem. Postanowiliśmy, że jest to bohater, który zasługuje na swoją własną historię powrotu i nie potrzebuje bohatera, który "przypadkiem" na niego wpadnie. Postać Raya to kombinacja kilku bohaterów z książek. Jeden z tych bohaterów w 4 tomie przemawiał w charakterystyczny sposób, a od nazwy tej przemowy, jaką nadali jej fani wzięliśmy tytuł odcinka - dodaje Cogman.
Scenarzysta dodaje, że tym razem postanowili zacząć odcinek od konkretnej sceny, a nie od czołówki. Dzięki temu powrót Ogara zrobi na widzach większe wrażenie. Cogman ustosunkował się też do zarzutów w stosunku do producentów, którzy skacząc pomiędzy wątkami nie trzymają się w ogóle przedziałów czasowych.
- Przedziały czasowe w wątkach są różne. Nie pokrywają sie w każdym odcinku. Północna wyprawa Jona i Sansy powinna trwać kilka tygodni, z kolei historia Aryi ledwie kilka dni. Już jakiś czas temu zdaliśmy sobie sprawę, że nie jesteśmy w stanie tego robić inaczej.
Odcinek Game of Thrones - The Broken Man - wyemitowany zostanie dziś raz jeszcze o godzinie 20:10.
Źródło: EW.com / Fot. HBO
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1969, kończy 55 lat
ur. 1961, kończy 63 lat
ur. 1985, kończy 39 lat
ur. 1990, kończy 34 lat
ur. 1987, kończy 37 lat