Chris Hemsworth opowiada, że uwielbia grać Thora. Ważne dla niego jest to, by w każdym filmie pokazać, jak jego postać rozwija się i dojrzewa. Wyjawia, że Thor zaczyna rozumieć mroczną stroną tego, co tak naprawdę oznacza bycie królem i jakie brzemię jest z tym związane. Istotne w filmie jest to, by ta historia była osobista dla bohatera i rozwinęła się w nieoczekiwanym kierunku. Reżyser natomiast twierdzi, że Thor w "jedynce" był niedojrzałym księciem, który przechodził przemianę i dorastał. Ta historia życia tego bohatera jest kontynuowana w jego filmie. Jest bliższy uzyskania potęgi, którą włada Odyn. Opowiada, że Thor nie staje się po prostu mężczyzną w Thor: Mroczny świat, ale potencjalnie także dojrzałym królem. Musi on w filmie dużo poświęcić i cierpieć, by tak też się stało.

Natalie Portman uważa, że fajnie jest wrócić i zagrać Jane Foster, gdyż taka postać kobiety naukowca nie jest typowa dla tego gatunku filmów. Natomiast Kat Dennings cieszy się, że widzom podoba się jej postać Darcy. Uważa, że jest to dla niej pochlebiające, bo koncepcja na tę bohaterkę drugoplanową narodziła się w jej wyobraźni. Anthony Hopkins wyjawia, że nie wgryzał się w komiksową historię postaci ani w mitologię nordycką. Chciał zagrać Odyna tak prawdziwe, jak to tylko możliwe - jakby był człowiekiem, który ma potężną moc. Wyjawia także, że specjalnie do roli zapuścił brodę.

Christopher Eccleston gra w filmie głównego superłotra - Mrocznego Elfa zwanego Malekith. Opowiada, że chciał, aby Malekith miał poczucie humoru, gdyż to wskazuje na inteligencję. Uważa, że jeśli w filmie jest inteligentny superłotr, bohaterowie muszą naprawdę się wykazać, aby go pokonać. Wiemy, że swego czasu Malekith prowadził wojnę z Dziewięcioma Królestwami, którą przegrał i wówczas umieścił siebie oraz cała rasę Mrocznych Elfów w hibernacji na specjalnej Arce, z której wybudzili się w określonym czasie. Teraz powracają, by się brutalnie zemścić.

Tom Hiddleston uważa, że Thor: Mroczny świat daje szansę aktorowi na odkrycie nowej głębi postaci i rozwoju wizji Lokiego. Obiecuje fanom, że Thor: Mroczny świat to film zupełnie inny od wszystkich produkcji Marvela - ma być pełny niespodzianek, zwrotów akcji i wcześniej niespotykanych w tym uniwersum elementów. Mówi, że Loki nadal pozostanie cierniem w oku Thora, gdyż wiąże go z nim bardzo skomplikowana relacja. Wie, jaka jest jego prawdziwa natura i wie, że nie należy do rodziny Asgardu. Zwłaszcza że na początku filmu siedzi w lochu.

[image-browser playlist="590068" suggest=""]

Alan Taylor, którego znamy z serialu Gra o tron, opowiada, że chciał, aby film był bardziej osadzony w nordyckiej mitologii i był mocniej związany z epoką wikingów niż z filmem science fiction. Zaznacza, że ważne było dla niego stworzenie spójnego świata, który będzie mieć wyraźne osadzenie w rzeczywistości znanej z kart historii. Tyczy się to lokalizacji, scenografii, kostiumów, fryzur, broni, zbroi, charakteryzacji i nawet efektów specjalnych. Obiecuje, że pod wieloma względami będzie to bardzo odważny i mroczny film.

Dodaje także, że chciał rozwinąć wizualny styl Asgardu. Jego celem było stworzenie poczucia, że istnieje on od stuleci, ma własną kulturę i jest miejscem, w którego istnienie możemy uwierzyć. Scenograf potwierdza, że ich podejście opierało się na tworzeniu fantasy z osadzeniem w rzeczywistości. Dowiadujemy się, że w odróżnieniu od pierwszej części tutaj zwiedzimy samo miasto. Chcieli być wierni idei, że Asgard w uniwersum Marvela oraz w nordyckiej mitologii to pełne życia i kultury miejsce. Twórcy opowiadają, że w odróżnieniu od wielu współczesnych filmów opierających się na green screenie, dla nich tworzenie scenografii polegało na kombinacji osadzania ich w prawdziwych lokacjach, gdzie budowali wiele ogromnych miejsc z delikatną obróbką komputera. Inspirację do ich wyglądu czerpali z komiksów o Thorze. Do tego studiowali historię architektury bizantyjskiej, rzymskiej, gotyckiej, chińskiej i islamskiej. Ważny dla nich także był wpływ oświetlenia i atmosfery w czasach, gdy taka architektura stała na porządku dziennym.

W obsadzie znaleźli się: Chris Hemsworth, Natalie Portman, Christopher Eccleston, Stellan Skarsgård, Idris Elba, Tom Hiddleston, Adewale Akinnuoye-Agbaje, Kat Dennings, Ray Stevenson, Zachary Levi, Tadanobu Asano, Jaimie Alexander, Rene Russo i Anthony Hopkins.

Za reżyserię odpowiada Alan Taylor, znany z "Gry o tron". Premiera w USA i w Polsce zaplanowana jest na 8 listopada.

[image-browser playlist="590069,590070,590071" suggest=""]