Deadpool i kategorie wiekowe w polskich kinach
W miniony weekend na polskie ekrany trafił filmy oparty na komiksach zatytułowany Deadpool. Jest on skierowany do widza powyżej 16 roku życia, ale w kinach można było dostrzec rodziców z dziećmi i nastolatkami. Wszystko przez to, że w Polsce kategorie wiekowe nie są przyznawane kinowym filmom, co doprowadziło też do skarg i wzburzeń rodziców.
W miniony weekend na polskie ekrany trafił filmy oparty na komiksach zatytułowany Deadpool. Jest on skierowany do widza powyżej 16 roku życia, ale w kinach można było dostrzec rodziców z dziećmi i nastolatkami. Wszystko przez to, że w Polsce kategorie wiekowe nie są przyznawane kinowym filmom, co doprowadziło też do skarg i wzburzeń rodziców.
Ciekawie robi się, gdy przyjrzymy się regulaminom sieci kin. Otóż w Cinema City są informacje o tym, że dystrybutor sugeruje ograniczenia wiekowe, i jest wyraźnie zaznaczone, by opiekunowie zwracali na to uwagę lub zasięgnęli opinii pracowników kina. Dziwne jest to, że w rozmowie z dystrybutorem Imperial-Cinepix dowiedziałem się, iż dystrybutor nie ustala kategorii wiekowej, bo takie w Polsce nie obowiązują, a jedynie kina proponują sugerowane ograniczenia. Prawda leży pośrodku, ponieważ sugestie te z założenia są ustalane przez dystrybutora w porozumieniu z siecią kin. W regulaminie tej sieci nie ma ani słowa o tym, że kino może odmówić sprzedaży biletu osobie niepełnoletniej, która po wylegitymowaniu może nie spełniać sugerowanego ograniczenia wiekowego. Inaczej jest w Heliosie i Multikinie, gdzie jest to wyraźnie zaznaczone. Tylko jaki jest sens tego zapisu, skoro normy prawne w Polsce sprawiają, że kino nie może odmówić sprzedaży biletu osobom niespełniającym sugerowanego ograniczenia? Inną sprawą jest przestrzeganie takich punktów regulaminu, bo nieraz można dostrzec na filmach dla dorosłych - także na Deadpoolu - osoby poniżej 15 roku życia, które są tam bez dorosłych opiekunów.
Jeżeli opiekun kupi bilet, to właśnie on decyduje, czy nastolatek/dziecko może wejść na film - nawet jeżeli my zalecamy na stronie internetowej wyższy limit wiekowy. Limit wiekowy to nasza rekomendacja, a nie prawne wytyczne wynikające z przepisów prawa czy z decyzji organu administracji. Nie możemy w takiej sytuacji nic zrobić. To opiekun decyduje o tym, jaki film dziecko może obejrzeć, i żadna prywatna instytucja nie ma uprawnień, żeby w te sprawy się wtrącać. Jeżeli nastolatek samodzielnie kupi bilet ulgowy, to możemy wymagać okazania legitymacji. Jeżeli legitymacja wykaże, że osoba jest w nieodpowiednim wieku, możemy odmówić zarówno sprzedaży, jak i realizacji biletu - tłumaczy pani Natalia Kaleta-Nguyen z Multikina.
Problem ten pojawia się co jakiś czas. Możemy dostrzec w sieci informacje ze strony zbulwersowanych rodziców, którzy zabrali pociechy na film animowany z rzekomo kategorią bez ograniczeń, z którego wychodzą po jakimś czasie, bo dziecko nie może przestać płakać. Taka sytuacja miała miejsce pod koniec ubiegłego roku z filmem Pixara pt. The Good Dinosaur, który początkowo był wyświetlany jako bez ograniczeń, ale po skargach zmieniono sugerowaną kategorię na 6+. Tylko co z tego, skoro cały czas mówimy o sugestii, więc jeśli rodzic zechce, nadal może wejść z dzieckiem na film, a kino jest zmuszone go wpuścić?
Faktem jest jednak, iż część Widzów tego filmu mogła mieć poniżej 15 roku życia, ale najczęściej wynika to z tego, że młodzież uczestniczy w seansie wraz z dorosłym opiekunem, który ma tu decydujące zdanie. Jednym słowem - to osoba dorosła decyduje, czy dziecko będące pod jej opieką może film obejrzeć. Mamy co prawda możliwość zweryfikowania wieku naszych Widzów, ale niewiele to zmienia, jeśli którykolwiek z wchodzących dorosłych powie, iż młodszy widz jest pod jego opieką - napisała mi pani Anna Koczarska z sieci Helios.
Sprawa była też niejednokrotnie poruszana u Rzecznika Praw Dziecka, który według dostępnych danych w 2011 roku wystosował do ówczesnego Ministra Kultury, Bogdana Zdrojewskiego, list w tej sprawie (można go w całości przeczytać tutaj). Z odpowiedzi pana Zdrojewskiego można wywnioskować, że wprowadzenie ustawowo instytucji zajmującej się i egzekwującej kategorie wiekowe w polskich kinach byłoby "ograniczeniem wolności gospodarczej". Tłumaczył, że można to zmienić ustawowo i jest to dopuszczalne tylko wtedy, gdy mowa o ważnym interesie społecznym. W liście do Rzecznika Praw Dziecka minister obiecał rozważenie zainicjowania stosownych rozwiązań w polskim prawie. Z zaznaczeniem: "wyważenia poszczególnych wartości konstytucyjnych" oraz "ewentualne ograniczenia budżetowe". Minęło od tego czasu 5 lat i problem nadal jest obecny w naszym kraju. RPD Marek Michalak ponowił postulat w 2013 roku (list w całości), na który odpowiedziano mu, że ówczesna dyrektor PISF, Agnieszka Odorowicz, wyraziła gotowość zaangażowania się w prace nad regulacjami dotyczącymi kategorii wiekowych oraz reklam, które powinny być do niej dostosowane. Nieraz przecież przed filmem dla dzieci są puszczane zwiastuny i reklamy rzeczy skierowanych do starszych odbiorców. RPD ponownie poruszył ten temat w grudniu 2015 roku, wysyłając list do obecnego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Piotra Glińskiego (możecie go przeczytać tutaj). Z niego możemy dowiedzieć się, że w tej sprawie do rzecznika stale napływają skargi od widzów. Do tej pory nie otrzymał odpowiedzi.
Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że od lat mamy ustalone ograniczenia wiekowe w przypadku telewizji, radia czy gier - są one wyraźne opisane przepisami, egzekwowane i pilnowane przez odpowiednie organy. Kino jest jedynym medium, w którym z jakichś przyczyn nie zostało to w ogóle zrobione. A powinno... To temat ważny i oszczędzi wielu osobom masy niepotrzebnych negatywnych emocji - rodzicom, że poszli z dziećmi na film, nie wiedząc, iż nie powinni, i dzieciom, które mogą zobaczyć coś, co może mieć na nie zły wpływ.
Wbrew pozorom proces ustalania kategorii wiekowej nie jest też taka prostą i mało skomplikowaną sprawą. Organizacja MPAA, zajmująca się tym w Stanach Zjednoczonych, podchodzi do tego w bardzo specyficzny sposób, co często wiąże się w kontrowersjami, burzliwymi reakcjami widzów oraz sporymi nerwami ze strony producentów filmowych. Nie jest tajemnicą, że mają tam bardzo liberalne podejście do kwestii przemocy, dlatego też różnica pomiędzy kategoriami R (od 17 lat, poniżej z opiekunem) i NC-17 (tylko dla dorosłych) opiera się w większości na kwestii ukazywania seksu i nagości. Czasem mamy do czynienia z bardzo krwawym filmem, który dostaje kategorię R, chociaż ze względu na przemoc nie powinien być oglądamy przez osobę nieletnią. Swego czasu głośna była sytuacja związana z filmem Terminator: Ocalenie, który nie jest obrazem brutalnym, a przemoc jest w nim relatywnie umiarkowana. Początkowo jednak film dostał kategorię wiekową R, bo... w jednej scenie widać było kobiecą pierś. Twórcy wycięli ten fragment i otrzymali PG-13 (czyli osoby do 13 roku życia mogą wejść tylko z opiekunem). Przykład Stanów Zjednoczonych pokazuje, że stworzenie takiego systemu nie jest rozwiązaniem idealnym, ale z całą pewnością lepiej mieć coś takiego, niż narażać odbiorców na niepotrzebne nerwy.
Należałoby raczej interweniować u osób regulujących prawo w naszym kraju, ale podkreślmy jednocześnie, że system funkcjonujący w USA wzbudza wiele kontrowersji zarówno wśród kiniarzy, jak i samych Widzów, gdyż odbiór filmu, dojrzałość, wrażliwość każdego człowieka to bardzo delikatne, indywidualne oraz trudne do zamknięcia w jakichkolwiek ramach pojęcia… - podsumowuje pani Anna Koczarska z sieci Helios.
- 1
- 2 (current)
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1973, kończy 51 lat
ur. 1966, kończy 58 lat
ur. 1981, kończy 43 lat
ur. 1966, kończy 58 lat
ur. 1959, kończy 65 lat