Fenomen Christophera Nolana
Przez jednych nienawidzony, przez drugich uwielbiany. Innowator i mag współczesnego filmu, mistrz w tworzeniu spektakularnych i epickich przebojów kinowych, Christopher Nolan, obchodzi dziś 46. urodziny.
Przez jednych nienawidzony, przez drugich uwielbiany. Innowator i mag współczesnego filmu, mistrz w tworzeniu spektakularnych i epickich przebojów kinowych, Christopher Nolan, obchodzi dziś 46. urodziny.
Co takiego jest w jego twórczości, że wywołuje ona tyle sporów i kontrowersji? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Nolan ma na koncie wiele bardzo głośnych filmów, które w mgnieniu oka zostały podłapane przez publiczność w przeróżnym wieku. Chwycił za kamerę w wieku kilku lat i od tamtej pory pozostał z nią nierozerwalnie związany. Młody wiek reżysera w zestawieniu z jego popularnością i osiągnięciami wyraźnie mówi nam o jego niekwestionowanym fenomenie. Trzykrotnie nominowany do Oscara i Złotych Globów, zgarnia niekończące się pochwały za scenariusze i reżyserię swoich filmów. Jest twórcą jedynym w swoim rodzaju, wypracował charakterystyczny i niepowtarzalny styl oraz renomę, a jego fani, wybierając się na jakikolwiek film podpisany nazwiskiem „Nolan”, wiedzą doskonale, że na pewno się na nim nie zawiodą.
Obrazem, który rzucił na Nolana światło pierwszych większych reflektorów, jest Memento, wypuszczone na ekrany kin w 2000 roku. Zostało przyjęte z zachwytem, ponieważ w pewnym sensie to film wyprzedzający niejako swoją epokę. Wsteczna chronologia i mnóstwo zawiłości skutecznie przykuwały uwagę widza, sprawiając, że jak zaczarowany wpatrywał się w ekran, śledząc opowieść. Krytycy byli zachwyceni, publiczność też. Powoli oczekiwano od Nolana jeszcze więcej, a to z kolei sprawiło, że jego kolejne produkcje zaczęły wyraźnie iść w kierunku rozbuchanego i migocącego Hollywood, pozostawiając ciężkie Memento jako jeden z najbardziej „niszowych” (o ile można tu użyć tego słowa) filmów reżysera.
Mimo że w swojej dalszej karierze Nolan stawał się coraz bardziej komercyjny, żaden z jego kolejnych filmów nie rozczarowuje i – co ważne – nie jest banalną rozrywką dla mas. Fakt, iż nie przedstawia fabuł w najprostszej linii „początek-koniec”, sprawia, że do poprawnego zrozumienia przekazu widzowie muszą naprawdę zastanowić się nad tym, co oglądają. Najlepszym przykładem filmu, który po prostu trzeba poczuć w pełnym skupieniu, jest Inception. Wspaniale wykreowany, wielopoziomowy świat snów oczarował publiczność, a efekty specjalne, od których Nolan nie stroni, wbijały w kinowy fotel. Połączone ze sobą fazy Inception stanowią swego rodzaju magię i majstersztyk, który mógł się udać tylko tak nowatorskiemu reżyserowi jak Nolan. O budowaniu majestatycznej przestrzeni można też mówić w przypadku głośnego Interstellar, ukazującego nam wszechświat, planety i czarne dziury, uniwersum wielowymiarowe i absolutnie pobudzające wyobraźnię. Fani epickich produkcji opartych na przeogromnym budżecie wychodzili z kin z wypiekami na twarzy, komentując film jednym wielkim „WOW!”. Reżyser nie boi się sięgać po niesprawdzone wcześniej środki – warto wspomnieć, że to właśnie on jest pierwszym, który postanowił wykorzystać w swoim filmie kamery IMAX, zapewniając tym samym najwyższą jakość obrazu. Jak już coś robić, to robić to dobrze – wydaje się, że to właśnie ta maksyma przyświeca twórcy tak wielkich produkcji. Wcześniej kamery IMAX były raczej wykorzystywane w dokumentach.
Projektowanie niesamowitych przestrzeni oraz narracji to nie wszystko, czym wsławił się Nolan – potrafi on również wykreować superbohatera, czego przykładem jest jego trylogia o Batmanie. Być może to właśnie przez nią przysłowiowi hejterzy z nosem zadartym do góry głoszą, że Nolan to reżyser dla nastolatków. Owszem, jego kino jest kinem efekciarskim – to właśnie cecha charakterystyczna jego stylu. Jednak mimo całej tej otoczki nie można zarzucić mu braku wartości artystycznych. Chociaż tworzy głównie wielkie kasowe hity, są one dopięte na ostatni guzik, a do strony wizualnej naprawdę trudno się przyczepić. Niesamowite zdjęcia w połączeniu z epicką muzyką, którą najczęściej tworzy dla Nolana Hans Zimmer, sprawiają, że przez cały trzygodzinny film jesteśmy wręcz zauroczeni. Nolanowi zarzuca się również, że jego filmy są zbyt „trailerowe”, czyli innymi słowy przypominają zwiastuny filmowe, tworzone przecież z najbardziej efektownych ujęć i muzyki, by przykuć uwagę widza. Wybierając się do kina na film Nolana, nie możemy jednak oczekiwać czegoś innego niż wielkie widowisko, dlatego trudno przyjąć ten fakt za minus.
Nie zapominajmy również o tym, że Nolan jest także scenarzystą, może się zatem podpisywać pod swoimi filmami obiema rękami i nogami. Dbanie o najdrobniejsze szczegóły czy kreowanie swoich postaci psychologicznie to kolejna z charakterystycznych cech jego twórczości. Przejrzawszy listę jego dzieł, możemy stwierdzić, iż nie ma on w dorobku żadnego niepowodzenia. Wszystkie filmy sprzedają się świetnie i utrzymują na ekranach kin oraz telewizorów przez długi, długi czas. Po wyjściu z multipleksu nasze emocje nie opadają i za każdym razem chcemy jeszcze więcej. O czym to świadczy, jeśli nie o mocy oddziaływania reżysera? Nie można mu zarzucić tworzenia obrazów nudnych, nieciekawych ani przeciętnych. Przez trzy godziny jest w stanie utrzymać nas w pełnym skupieniu, co nie każdy potrafi. Choć tworzy blockbustery, mające na celu przede wszystkim zarobienie milionów, nie da się odmówić im swego rodzaju kunsztu. Każdy z jego filmów niesie za sobą pewien przekaz i zarazem dostarcza widzom fantastycznych emocji. Nolan jest mistrzem w łączeniu komercji z artyzmem, sprawia, że nigdy nie jesteśmy do końca pewni, czy właściwie zrozumieliśmy jego film - zostawia nam tym samym ogromne pole do własnej interpretacji. Uwielbia niedopowiedzenia i wymusza na odbiorcy wysilanie szarych komórek. Oglądanie jego filmów nie jest czczym aktem wgapiania się w ekran, stąd wniosek, iż komentarze, jakoby tworzył dla nastolatków i dzieci, które oglądają to, co akurat mają pod ręką, są bezzasadne. Po drugie – czy naprawdę dzisiejsza młodzież jest tworem bezosobowym, który nie potrafi racjonalnie rozumować? Może warto spojrzeć na to z innej strony: skomplikowane światy Nolana są przystępne również dla młodszej publiczności, co świadczy o tym, że tworzy absolutnie dla wszystkich. Mimo że przedstawia przestrzenie nierealne, zakotwicza je w pewnym sensie w rzeczywistości, tłumacząc i wyjaśniając wszystko tak, by widz nie zagubił się w odmętach niesamowitości.
Filmy Nolana to wielkie wydarzenia. Popcornowe widowiska, mimo niepodważalnej komercyjności, stanowią ucztę dla oka. Do czego bowiem służy kino, jeśli nie do zapewniania widzom rozrywki? Nolan natomiast potrafi dostarczać ją na naprawdę wysokim poziomie. Niestety jego filmy ukazują się w dużych odstępach czasowych, jednak z drugiej strony... warto na nie czekać. Podsycanie ciekawości widzów kolejnymi plotkami o następnej fabule sprawia, że w dniu jej premiery tłum jak jeden mąż dobija się do kin drzwiami i oknami. Z okazji urodzin życzymy panu, panie Nolan, aby każdy następny film okazał się równie niekwestionowanym sukcesem i niech wszystkim hejterom opadną w końcu te zaciśnięte ze złości szczęki!
Źródło: fot. Flickr
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat