Na przełomie kwietnia i maja do polskich kin trafią filmy, które swoje premiery światowe miały w tamtym roku. Brak więc tytułów wyczekiwanych, kasowych. Są to premiery spokojniejsze, jednak wyszukane: poruszający, francuski film animowany Phantom Boy, mieszanka horroru i westernu Bone Tomahawk, dramat Chronic oraz komedia o relacji babci i wnuczki Grandma.

Phantom Boy

Autorzy nominowanego do Oscara filmu A Cat in Paris stworzyli inną animację, która opowiada o chorym 11-letnim chłopcu posiadającym zdolność opuszczania swojego ciała. Po poznaniu w szpitalu przykutego do wózka policjanta postanawia mu pomóc w rozwiązaniu sprawy. Historia o młodym bohaterze jest chwalona przez recenzentów za oryginalny sposób pokazania dziecka chorego na raka. Animacja trochę w stylu retro jeszcze bardziej uwypukla delikatny, francuski styl, który jednak nie trafi w gusta każdego. Film ten może być dobrą alternatywą dla mainstreamowych produkcji tworzonych przez Amerykanów.

Grandma

Historia kobiety, która chce pomóc ciężarnej wnuczce, więc pakuje ją do samochodu i objeżdża wszystkich znajomych, by zdobyć pieniądze na aborcję. Film balansujący na granicy komedii i dramatu, w sposób subtelny porusza kontrowersyjne tematy, co udowadnia, że produkcja nie stawia na tanią prowokację. Ogromnie chwalona jest za główną rolę Lily Tomlin, która nieskomplikowanej postaci daje nie tylko ciało, ale i duszę. Duże pochwały kierowane są także w stronę reżysera, Paula Weitza, który tym filmem po raz kolejny pokazuje, że jest jedną z najjaśniejszych gwiazd komedii. Wypełnia produkcję humorem, ale i nadaje jej jakieś znaczenie oraz morał.

Chronic

Doskonała rola Tima Rotha. Stworzył postać Davida, opiekuna osób chorych, dla którego praca jest wszystkim, antidotum na rodzinne problemy. Krytycy zgodnie mówią, że to jedna z najlepszych kreacji Rotha. Film nazywany najmniejszym, ale i najsubtelniejszym ze wszystkich pokazanych podczas Festiwalu w Cannes. Pozornie nieatrakcyjny, zwyczajny, niewiele się dzieje przez większość czasu. Krytyka spada na zakończenie i jego małą przewidywalność.

Bone Tomahawk

Kanibale i kowboje. Film z Kurtem Russellem to połączenie kina westernowego z horrorem typu gore. Muzyka i krajobrazy bardzo dobrze oddają klimat Dzikiego Zachodu, ale fani starych westernów mogą być niepocieszeni. Chwalony za doskonale dobraną obsadę, która sprawiła się bardzo dobrze, a krytykowany za brak rozwinięcia postaci i powolne prowadzenie historii.