Angela Bassett padła ofiarą okrutnego żartu syna. Twierdził, że Michael B. Jordan nie żyje
Syn aktorki przeprosił za swój pomysł.
Syn aktorki przeprosił za swój pomysł.
Angela Bassett (Czarna Pantera, Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu) przekonała się, że tiktokowe trendy potrafią być naprawdę okrutne. Syn aktorki postanowił dołączyć do wielu użytkowników aplikacji i zażartować ze swojej mamy, mówiąc jej, że jej kolega z planu, Michael B. Jordan, nie żyje. Widząc jej reakcję, fani artystki szybko stanęli w jej obronie i sprawili, że jej syn, Slater, niedługo potem usunął nagranie z TikToka i opublikował w sieci filmik z przeprosinami.
Angela Bassett myślała, że Michael B. Jordan nie żyje
Na TikToku od pewnego czasu panuje trend, w którym użytkownicy aplikacji mówią swojej rodzinie lub przyjaciołom, że ich ulubiona gwiazda nie żyje. Choć niektóre osoby reagują na wiadomość bez większych emocji, zdarzają się przypadki, w których bliscy twórców są w wielkim szoku, a nawet zalewają się łzami. Tak właśnie na rzekomą śmierć Michaela B. Jordana zareagowała Angela Bassett. Syn aktorki zawołał ją i powiedział, że jej kolega z planu Czarnej Pantery zmarł w wieku 35 lat. Angela Bassett wyraźnie nie mogła uwierzyć w to, co usłyszała, i chciała jak najszybciej upewnić się, czy to rzeczywiście prawda.
Zobacz także:
Czytając komentarze pod filmem Slater przekonał się, że jego żart na Angelii Bassett wcale nie był śmieszny, gdyż większość użytkowników TikToka skrytykowała go za pomysł. Syn aktorki przemyślał swoje zachowanie i doszedł do wniosku, że trend, w którym wziął udział, jest szkodliwy, o czym poinformował w filmiku, który opublikował w mediach społecznościowych. Slater przeprosił nie tylko swoją mamę, ale też samego Michaela B. Jordana oraz jego całą rodzinę:
Poniżej możecie zobaczyć filmik z przeprosinami syna Angelii Bassett. Na samym początku znajduje się także usunięty TikTok:
Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu - zdjęcia z filmu
Źródło: popculture.com