Marsjanin: Channing Tatum mógł zagrać w filmie
W rozmowie z portalem Cinemablend.com Andy Weir, twórca literackiego pierwowzoru, zdradził zaskakujący fakt dotyczący produkcji Marsjanina. Channing Tatum mógł zagrać w filmie, ale według niego przeszkodę stanowił... wygląd mężczyzny. Autorowi bardzo zależało na tym, żeby wygląd głównego bohatera korespondował z jego geniuszem. Zdaniem Weira gwiazdor Magic Mike'a takim nie dysponuje. Jak to dokładnie wyjaśnił?Kiedy Matt Damon zwrócił uwagę na ten projekt, pomyślałem sobie "O tak!". Miejcie jednak na uwadze, że w kwestii filmu "Marsjanin" nie miałem nic do gadania. Moim jedynym zadaniem było zrealizowanie czeku. Producenci i Ridley [Scott] również byli zdania, że wygląda to świetnie, ale studio naprawdę naciskało na to, by główną rolę dostał Channing Tatum. Miałem wtedy myśli na zasadzie "Ja tego nie widzę. Jest absolutnie olśniewającym mężczyzną, ale nie wygląda mi na kogoś szczególnie mądrego". Jestem pewien, że w rzeczywistości Channing Tatum jest bardzo inteligentny, ale to nie był taki bohater, jakich on zazwyczaj gra. Zazwyczaj gra albo faceta, który jest olśniewający, albo faceta, który jest twardzielem - albo obie rzeczy naraz. Więc tak, ostatecznie padło na Matta i Matt wykonał fantastyczną robotę.
Słowa Weira brzmią dosyć ostro, ale faktycznie Tatum kojarzony jest z ról "mięśniaków", gdy Damon ma w swojej filmografii o wiele więcej różnorodnych ról. Czy na prawdę wygląd hollywoodzkiego aktora przeszkodził mu w zdobyciu tej roli? Być może kiedyś się dowiemy. Jak wspomniał sam pisarz, przy produkcji nie miał wiele do powiedzenia. Być może producenci wzięli jego słowa jako sugestię.
Warto przypomnieć, że Marsjanin został wyreżyserowany przez Ridley'a Scotta, a zdjęcia są autorstwa Dariusza Wolskiego. Oprócz Damona na ekranie możemy zobaczyć m.in. Jessicę Chastain, Kate Marę czy Sebastiana Stana.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj