Elvis: w filmie pojawił się easter egg nawiązujący do Quentina Tarantino. Jaki?

Baz Luhrmann ujawnił niespodziewanego easter egga w filmie Elvis. Zauważyliście to?

Autopromocja

Autopromocja

Baz Luhrmann ujawnił niespodziewanego easter egga w filmie Elvis. Zauważyliście to?

Reklama

Sara Karmańska 15 września 2022 o 14:20

Tagi: elvis

Sara Karmańska 15 września 2022 o 14:20

Tagi: elvis

fot. IMDb.com

Reklama

Produkcja Elvis zadebiutowała na ekranach polskich kin 24 czerwca 2022 roku. Film biograficzny przedstawia historię wieloletniej przyjaźni między Elvisem Presleyem (Austin Butler) i jego managerem pułkownikiem Tomem Parkerem (Tom Hanks). Innym kluczowym elementem fabuły jest także relacja muzyka z jedną z najważniejszych osób w jego życiu, czyli żoną, Priscillą Presley.

Reżyser Baz Luhrmann ujawnił, że w produkcji ukrył easter egga nawiązującego do filmu Quentina Tarantino.

Zobacz także:

Elvis - czterogodzinna wersja filmu ujrzy światło dzienne? Reżyser odpowiada

Ród smoka: na co choruje król Viserys? Paddy Considine odpowiedział

Elvis – easter egg nawiązujący do filmu Quentina Tarantino

W niedawnym wywiadzie dla portalu Screen Rant, Baz Luhrmann ujawnił easter egga, który nawiązuje do roli Austina Butlera w filmie Quentina Tarantino Pewnego razu... w Hollywood. Choć reżyser przyznał, że to nawiązanie może rozpraszać widzów, równocześnie ma on nadzieje, że przez większość z nich został on niezauważony.

Tam jest kilka easter eggów. Jest taki moment, kiedy pułkownik czyta, co się dzieje na świecie, i jest nagłówek, który mówi, że Sharon Tate została zamordowana. Mówi: „Biedna Sharon Tate. Czy świat oszalał?”. Austin tam jest i nie wiem, czy ktokolwiek pomyśli o tym, że Quentin [Tarantino] rzeczywiście nakręcił film, w którym to właśnie Austin był facetem, który próbował zamordować Sharon Tate. Nie sądzę, żeby ludzie o tym myśleli. Ich mózgi nie reagują: „Poczekaj, ten facet, który wygląda jak Elvis i porusza się jak Elvis, był chudym, dziwnym kolesiem z bronią, który próbował zabić Sharon Tate w Pewnego razu... w Hollywood”.

Myślę, że to świetne dla filmu, że Austin mógł najpierw wystąpić u Quentina w tej roli, a potem w naszym filmie. Sharon Tate może się pojawić, ale jeśli naprawdę bierzesz udział w tej historii - nie myślisz o tym [o jego roli w Pewnego razu... w Hollywood]. Jest wiele rzeczy, które musiałem pominąć tylko dlatego, że musiałem trzymać się historii i idei.