Robert De Niro podpadł Krakowowi. Mieszkańcy wystosowali list otwarty
Inwestycja marki Nobu, należącej do Roberta De Niro, budzi w Krakowie wiele emocji. Mieszkańcy skarżą się na brak komunikacji, a na ogrodzeniu budowy pojawił się obraźliwy napis uderzający w samego aktora. Inwestor nawet wyznaczył nagrodę za wskazanie sprawców.
fot. materiały prasowe / Pixabay
Robert De Niro (Taksówkarz, Wściekły Byk, Chłopcy z ferajny, Ojciec chrzestny II) jest współzałożycielem globalnej marki Nobu Hospitality, w skład której wchodzi prawie 20 hoteli na pięciu kontynentach, w tym jeden w Warszawie. Na początku czerwca 2025 roku w mediach ogłoszono, że kolejny hotel Nobu, razem z pierwszą w historii tej sieci dzielnicą kulturalną Nobu District, powstanie w Krakowie.
Kraków - mieszkańcy zaniepokojeni hotelem De Niro
Hotel Nobu ma powstać w budynku Miastoprojekt, a zaniepokojeni mieszkańcy Salwatora i Półwsia Zwierzynieckiego napisali do właścicieli globalnej marki list otwarty-apel, w którym wskazują na brak pełnej przejrzystości, zagrożenie dla dziedzictwa oraz obciążenie infrastruktury i skalę inwestycji. Dodatkowo, zainteresowani sprawą jednoczą się w facebookowej grupie NIE dla przebudowy ul. Kraszewskiego - Głos mieszkańców.
Hotel Nobu - obraźliwy napis na ogrodzeniu
Oprócz tego, na ogrodzeniu budowy inwestycji pojawił się obraźliwy napis, uderzający w samego De Niro:
Inwestor wyznaczył nagrodę 5 tysięcy złotych za pomoc w ujęciu jego autora.
Nobu District w Krakowie - co ma powstać?
W ramach inwestycji przy ulicach Kraszewskiego i Focha w Krakowie mają powstać:
- hotel marki Nobu Hospitality,
- teatr z 220 miejscami,
- sala koncertowa,
- kino,
- klub jazzowy,
- galeria,
- studio nagrań,
- restauracja Nobu,
- spa,
- centrum odnowy biologicznej,
- klinika długowieczności,
- 130 apartamentów.
Robert De Niro - list otwarty od mieszkańców Krakowa
Poniżej zamieszczamy pełną treść listu otwartego mieszkańców.
Szanowni Panowie Robert De Niro, Nobu Matsuhisa, Meir Teper
Piszą do Państwa mieszkańcy Krakowa, którym głęboko leży na sercu zachowanie historycznej integralności i unikalnego charakteru naszego miasta, a w szczególności dzielnicy wybranej na lokalizację nowego hotelu i restauracji Nobu.
Zachęciła nas do tego osobista deklaracja pana Roberta De Niro, który powiedział: "To, co robimy, pochodzi z serca. Ludzie tworzą miejsca i dlatego wszędzie, gdzie jesteśmy, staramy się budować wspólnotę". Ta wizja rozwoju prowadzona w duchu wspólnoty i poszanowania otoczenia jest tym, czego my, mieszkańcy, szczerze pragniemy doświadczyć w Krakowie.
Tymczasem powstająca inwestycja wywołała niepokój i obawy, sprawiając, że lokalna społeczność czuje się zignorowana, przede wszystkim jednak zagrożona jest integralność naszej dzielnicy. Dążąc do przejrzystości i dialogu, które definiują prawdziwy wysiłek "budowania wspólnoty", poczuliśmy się zobowiązani do bezpośredniego podzielenia się z Państwem naszymi uzasadnionymi obawami.
Jako mieszkańcy Krakowa jesteśmy dumni ze swojego dziedzictwa, dlatego nie szukamy przeciwników, ale chcemy pozyskiwać partnerów w jego ochronie. Skoro projekt Nobu wypływa z serca i ma na celu budowanie wspólnoty, mieszkańcy muszą zostać włączeni jako aktywni interesariusze. Wierzymy, że światowej klasy marka może z sukcesem zintegrować się ze światowej klasy historycznym miastem i je uszanować. Wymaga to jednak zobowiązania do uważnego wsłuchania się w głos wszystkich stron w tym mieszkańców.
Zwracamy się zatem z apelem o zobowiązanie się do zajęcia się następującymi kluczowymi problemami, które są powodem niepokoju mieszkańców:
1. Brak pełnej przejrzystości. Przejrzystość gwarantuje publiczne udostępnianie pełnej dokumentacji projektowej (pokazującej skalę, rozwiązania komunikacyjne, ostateczne ekspertyzy konstrukcyjne). Obecnie nie ma pewności co do pełnego zakresu i ostatecznych planów inwestycji. Co kluczowe, dostęp do wyczerpującej dokumentacji publicznej jest ograniczony, a to podsyca spekulacje i niepokój o długoterminowy wpływ projektu na nasze życie i infrastrukturę dzielnicy.
2. Nietraktowanie priorytetowo dziedzictwa. Aby zachować istniejący architektoniczny i społeczny charakter dzielnicy, konieczna jest ponowna ocena skali i metod realizacji projektu. Obawiamy się, że obecny kształt inwestycji grozi przyspieszeniem gentryfikacji – wypychaniem lokalnych firm i zmianą samej tkanki społecznej, która czyni tę część Krakowa wyjątkową. Konkretne działania na placu budowy świadczą o niepokojącym braku poszanowania dla lokalnych regulacji: jeden chroniony budynek został wewnętrznie całkowicie wyburzony, pozostawiono tylko ściany zewnętrzne, a przy wpisanym na listę zabytków budynku zaczynają być prowadzone prace demontażowe (części balkonów zostały już zniszczone), co stanowi kolejny sygnał alarmowy. Ponadto konsultacje dotyczące wycinki drzew i zmian w krajobrazie są niewystarczające.
3. Brak autentycznego dialogu. By go zapewnić, postulujemy stworzenie kanału komunikacji, który umożliwi mieszkańcom zgłaszanie obaw i otrzymywanie konkretnych, terminowych odpowiedzi od inwestorów i ich przedstawicieli.
4. Skala inwestycji i wpływ na infrastrukturę. Ogrom powstającej inwestycji rodzi fundamentalne pytania o jej adekwatność do historycznie ukształtowanego charakteru i bieżących funkcji okolicy. Mieszkańcy obawiają się obciążenia lokalnej infrastruktury, w szczególności wpływu na natężenie ruchu oraz zarządzanie trasami wjazdu i wyjazdu na obszarze gęsto już zaludnionej dzielnicy.
5. Hydrologa i bezpieczeństwo konstrukcyjne. Powszechna i niekwestionowana obawa dotyczy rozległych prac podziemnych i wykopów, w tym budowy głębokich piwnic lub bunkrów. Nasze historyczne kamienice i nieruchomości zależą od stabilnego środowiska hydrogeologicznego. Jakiekolwiek zakłócenie spowodowane głębokimi wykopami stanowi bezpośrednie zagrożenie dla stabilności konstrukcyjnej sąsiadujących obiektów. Domagamy się zapewnienia niezależnej, publicznej analizy eksperckiej, która potwierdzi absolutne bezpieczeństwo planowanych prac.
Oczekujemy od Państwa rzetelnego odniesienia się do naszych postulatów i uwag oraz zmiany podejścia, by naprawdę odzwierciedlało deklarowaną przez Panów wizję budowania wspólnoty.
Zaniepokojeni sytuacją
Mieszkańcy Salwatora
Źródło: gazetakrakowska.pl