Bunheads – 01×14
Do miasta przyjeżdża brat Michelle, który jest tak samo pokręcony i dziwaczny jak ona. Twórcy posłużyli się interesującym zabiegiem, obsadzając w tej roli rodzonego brata aktorki. Z jakim efektem?
Do miasta przyjeżdża brat Michelle, który jest tak samo pokręcony i dziwaczny jak ona. Twórcy posłużyli się interesującym zabiegiem, obsadzając w tej roli rodzonego brata aktorki. Z jakim efektem?
Przybycie brata Michelle pozostawia mieszane odczucia. Na plus, że gra go Hunter Foster, rodzony brat Sutton Foster. Dzięki temu dynamika ich relacji jest niespotykana, prawdziwa i bardzo naturalna. To skutkuje tym, że błyskotliwe rozmowy rodzeństwa nabierają zupełnie innego znaczenia. Świetny ruch ze strony producentów, bo zapewne żaden aktor nie stworzyłby tak perfekcyjnej chemii z Sutton.
Z drugiej strony przybycie tej postaci nie prezentuje nam nic interesującego pod względem fabularnym. Humoru w tym wszystkim niewiele, a jak już jest, nie stoi on na tak wysokim poziomie, do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni. Jedynie co daje nam ten wątek, to głębsze poznanie Michelle, jej trudnego dzieciństwa i rodzinnych relacji. Rzuca to nowe światło na bohaterkę i drogę, jaką przeszła do miejsca, w który się teraz znajduje.
[image-browser playlist="595282" suggest=""]
©2013 ABC Family
Rozczarowuje kompletny brak wątku Saschy. Teraz, gdy w poprzednim odcinku tak emocjonalnie podeszli do jej problemu, Sascha nie pojawia się nawet na sekundę. Szkoda, bo wydaje się to być niewykorzystaniem mocnego wątku, a tak o Saschy słyszymy tylko, że znalazła mieszkanie, więc możemy wnioskować, że jednak zostanie tutaj sama.
Temat nastolatek jest oparty głównie na problemach Melanie i Ginny. Skupiono się na ich relacji, w której pojawia się zgrzyt przez nowe hobby Melanie i zapomnienie o potrzebach przyjaciółki. Wątek z jej sportem wrotkarskim na razie zaledwie przeciętny. Nie ma w nim, póki co, nic ciekawego.
[image-browser playlist="595283" suggest=""]
©2013 ABC Family
Pod względem technicznych zabiegów Bunheads imponuje. Poza często wspominanym fantastycznym kręceniem scen tanecznych, dochodzi jeszcze ogólne wykorzystywanie długich ujęć podczas zwyczajnych dialogów. Szczególne wrażenie to robi podczas rozmowy Melanie i Ginny, która przez dobre kilka minut wyrzuca z siebie potok słów bez żadnego cięcia.
Zaledwie przyzwoity odcinek, w którym niewiele się dzieje i brakuje tak dobrej rozrywki, jakiej oczekujemy.
Ocena: 6/10
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat