 
 
                                    Kenya Barris ustalił określoną konwencję serialu Black-ish, w której opowiada inteligentną i ważną historię w sposób śmieszny i rozrywkowy. Taki też jest drugi odcinek nowego sezonu, gdzie poruszają kwestię depresji poporodowej. Nie brak humorystycznych i dziwacznych sytuacji z rozklejeniem Rainbow, które mają śmieszyć przez kontekst danej sceny. Jednak większość wątku oparta jest na mądrym podejściu do tematu, który nie tylko porusza ważną i uniwersalną kwestię, to robi to w sposób kapitalny. Widać w tym wiele momentów ważnych dla serialu, bo kwestia dolegliwości Rainbow ma duży wpływ na więzi rodzinne i relacje ze wszystkimi. Za to brawa, bo odcinek potrafi pokazać coś ważnego, a zarazem zwrócić uwagę na często lekceważony problem.
Jedna scena tego odcinka zachwyca pod względem emocjonalnym i fabularnym. Ten moment, kiedy czara goryczy Rainbow przelała się i dochodzi do otwartej konfrontacji z Ruby. Ich wzajemne dogryzanie było częścią tego serialu od początku i często potrafiło świetnie rozbawić. Tutaj mamy pokłosie humorystycznego wątku pokazane w sposób dramatyczny i przejmujący. Wywalenie Ruby z domu będące efektem wybuchu Rainbow zmienia coś w statusie quo tego serialu, zwłaszcza że po raz pierwszy Andre stanął po stronie żony, a nie matki. To pokazuje, jak Kenya Barris i spółka rozwijają ten serial pod względem bohaterów, emocji i fabuły.
Oczywiście odcinek obfituje też w mnóstwo scen czysto komediowych. Ta część została oparta w całości na dzieciach Rainbow i Andre, którzy wzięli sprawy w swoje ręce i zaczęli pomagać w swoim stylu. Najlepiej wypadają tak naprawdę dwa gagi. Jeden z zabezpieczaniem wszystkiego w domu przed niemowlakiem, co wywołało komiczne reakcje Earla. Drugi to kwestia kartek z podziękowania pisanych przez Diane. Ta scena, gdy Charlie czyta kartkę od niej, jest bezcenna. Prześmieszne!
Black-ish to obecnie nadal najlepszy serial komediowy. Nie tylko dlatego, że prezentuje humor na wysokim poziomie, ale także, że opowiada inteligentne historie w dobry sposób.
Źródło: zdjęcie główne: materiały prasowe
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaZastępca redaktora naczelnego naEKRANIE,pl. Dziennikarz z zamiłowania i wykładowca na Warszawskiej szkole Filmowej. Fan Gwiezdnych Wojen od ponad 30 lat, wychowywał się na chińskim kung fu, kreskówkach i filmach z dużymi potworami. Nie stroni od żadnego gatunku w kinie i telewizji. Choć boi się oglądać horrory. Uwielbia efekciarskie superprodukcje, komedie z mądrym, uniwersalnym humorem i inteligentne kino. Specjalizuje się w kinie akcji, które uwielbia analizować na wszelkie sposoby. Najważniejsze w filmach i serialach są emocje. Prywatnie lubi fotografować i kolekcjonować gadżety ze Star Wars. 
Można mnie znaleźć na: 
Instagram - https://www.instagram.com/adam_naekranie/ 
Facebook - https://www.facebook.com/adam.siennica 
Linkedin - https://www.linkedin.com/in/adam-siennica-1aa905292/
 
 
    
 
 
                         
         
                                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                    
                     
                    
                     
                    
                     
                    
                     
                    
                     
             
             
             
            