Czas nienawiści. Tom 1- recenzja komiksu
Data premiery w Polsce: 23 października 2019Czas nienawiści oferuje niepokojącą wizję przyszłości, w której nie chcielibyśmy się znaleźć. Oceniamy komiks duetu Ales Kot i Danijel Zezelj.
Czas nienawiści oferuje niepokojącą wizję przyszłości, w której nie chcielibyśmy się znaleźć. Oceniamy komiks duetu Ales Kot i Danijel Zezelj.
Fabuły bliskiego zasięgu mają to do siebie, że potrafią w niepokojący sposób przekształcać trendy, które obecnie możemy obserwować. Literatura science fiction bazuje na tym od dekad, ale i w komiksie pojawiają się takie pozycje. Jedną z nich jest Czas nienawiści – seria, której pierwszy tom tu recenzujemy.
Ales Kot rozpościera przed czytelnikiem mroczną panoramę Stanów Zjednoczonych z 2022 roku: kraju dalekiego od swobód obywatelskich, z których niegdyś słynął. Struktury państwa są w rozkładzie. Na tym tle obserwujemy historię dwóch kobiet, niegdysiejszego małżeństwa. Jedna z nich współpracuje z władzami, druga dokonuje zamachów terrorystycznych. Scenarzysta powoli odsłania karty i przedstawia wydarzenia, które je poróżniły… tylko czy na pewno?
Czas nienawiści jest także swego rodzaju komentarzem politycznym. Tak jak Strażnicy przedstawiali świat, w którym Nixonowi udało się zatuszować aferę Watergate i pozostać przez lata na stanowisku, tak Czas nienawiści ekstrapoluje (wyolbrzymiając, nie ukrywajmy, ale czy m.in. na tym nie polega spoglądanie w przyszłość) linię polityczną obraną przez Donalda Trumpa i generalnie nasilenie się tendencji nacjonalistyczno-populistycznych na świecie. Szczerze powiedziawszy, to właśnie ten aspekt jest w Czasie nienawiści najbardziej interesujący i szkoda, że – przynajmniej na razie – nie został bardziej naświetlony. Na ten moment poruszamy się z bohaterami po świecie, z którego otrzymujemy tylko fragmenty. Owszem, wzmaga to zainteresowanie i poczucie konspiracji, ale jednocześnie odrobinę irytuje.
Czas nienawiści oferuje nam mroczną i duszną atmosferę podlaną dynamiczną fabułą. W tej historii wiele się dzieje, autorzy umiejętnie zmieniają wątki. Może nieco słabiej wypadają postacie jako nazbyt płaskie – ale to w dużej mierze efekt wzmiankowanej wcześniej tajemniczości dotyczącej ich motywacji i przeszłości. Skoro nie do końca wiemy, co nimi kieruje, to nie możemy się odnieść do emocjonalnej strony ich działań. Acz końcówka komiksu sporo wyjaśnia i jest szansa, że drugi tom jest tego mankamentu nie będzie posiadał.
Na pozytywną ocenę tego albumu wpływają także rysunki Danijela Zezelji utrzymane w stonowanych barwach i oszczędnych w formie. W efekcie mamy do czynienia z komiksem udanym, intrygującym, który daje nadzieję, że pewne niedociągnięcia zostaną zatuszowane w kontynuacji.
Poznaj recenzenta
Tymoteusz WronkaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat