Ryan to bohater totalnie zagubiony w otaczającej go rzeczywistości. O ile jeszcze w pilotowym odcinku nie było tego aż tak bardzo czuć, tak w drugim epizodzie jego zachowanie wyraźnie wskazuje na spore problemy psychiczne. Choć trudno je tak nazwać, bo King wszystko obraca w żart. Jego podejście do wielu spraw zarówno w pracy, jak i podczas terapii jest jedną wielką zabawą. Niestety – jak widzowie przekonali się o tym w drugim odcinku, przez zachowanie głównego bohatera cierpią osoby pracujące i przechodzące leczenie razem z nim.

[image-browser playlist="599043" suggest=""]

©2012 NBC

Idealnym tego przykładem jest Sonia, bo wokół jej problemów z chłopakiem toczył się ten epizod. Własna terapia Ryana, który kolejny raz postanowił zastąpić Lauren, szybko obróciła się przeciwko niemu. Wbrew pozorom była to dla Kinga kolejna lekcja i nauczka, dotycząca tego, jak nie należy postępować. Humory i groteskowe zachowania Ryana dzielnie znosi jego asystentka Carrie. Jest dla niego chyba najbliższą obecnie osobą, która potrafi okazać choć trochę troski. Irytuje mnie za to Steven grany przez Johna Cho. Postać kompletnie nieśmieszna i denerwująca.

Równie ważne w odcinku było także pokazanie prawdziwej ludzkiej twarzy przez Ryana, który zabrał na mecz Los Angeles Lakers George’a. Z racji tego, że King jest komentatorem sportowym, był dla niewidomego kolegi idealnym uzupełnieniem. Niestety, problem Go On polega na tym, że serial ten nie bawi widza! Perry dwoi się i troi, by wycisnąć z siebie jak najwięcej zabawnych tekstów i zachowań. Czasem nawet do przesady. Niestety pozostała obsada nowej komedii NBC nie robi nic, by wspomóc głównego aktora. Laura Benati grająca Lauren wprowadza potrzebny balans i tworzy fajną chemię pomiędzy nią, a Kingiem, aczkolwiek to wciąż za mało.

[image-browser playlist="599044" suggest=""]

©2012 NBC

Szkoda mi Perry’ego. Cała komediowość Go On opiera się na jego bohaterze, i mimo że Matthew daje radę, to nie ma kompletnie wsparcia ze strony innych aktorów. Cóż, może gdyby u swojego boku miał taką gwiazdę jak Matt LeBlanc, czy David Schwimmer, byłoby inaczej?

Ocena: 5/10

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj