Go On – 01×12
Go On dotychczas trzymał równy, w miarę wysoki poziom, będąc jedną z najlepszych nowych komedii. Niestety skupienie się w najnowszym odcinku na panu K udowadnia, że ta postać jest pomyłką.
Go On dotychczas trzymał równy, w miarę wysoki poziom, będąc jedną z najlepszych nowych komedii. Niestety skupienie się w najnowszym odcinku na panu K udowadnia, że ta postać jest pomyłką.
Twórcy próbują co jakiś czas skierować tory opowieści na któregoś z pobocznych bohaterów, by widzowie mogli go lepiej poznać. Cały problem w tym, że w najnowszym odcinku swoje 5 minut ma pan K, który ponownie pokazuje, że nie jest postacią interesującą. Każdy członek grupy ma coś w sobie, potrafi wzbudzić sympatię i rozbawić, ale u pana K tego brakuje. Na jego wszelkie próby rozśmieszenia można jedynie zareagować uczuciem zażenowania. Humor prezentowany przez tego bohatera jest po prostu głupi i nijak nie pasuje do tego serialu.
Tym razem Ryan ma okazję spotkać się ze swoim idolem prowadzącym talk show w telewizji, do którego chce go zaprosić. Elementy wątku Ryana, które nie są związane z panem K, mają w sobie odpowiednią dawkę humoru. Jego wyczyny na antenie podczas rozmowy potrafią rozśmieszyć. Szkoda tylko, że w tym przypadku brakuje elementu dramatycznego. Równowaga pomiędzy humorem a dramatem zawsze świetnie wychodziła twórcom i była najczęściej obecna właśnie w wątku Ryana, więc jej brak jest odczuwalny.
[image-browser playlist="595992" suggest=""]©2012 NBC
Jedyny czynnik dramatyczny można dostrzec w wątku Fausty i Anne. Fausta zaprosiła na uroczystość swojej 15-letniej krewnej wszystkich za wyjątkiem Anne. Ich konflikt nie ma w sobie zbyt wiele humoru, ale końcowe pogodzenie się i związana z nim puenta może się podobać. Samo przyjęcie jednak potrafi wywołać uśmiech na naszej twarzy.
Powrót Go On na ekrany nie jest najlepszy. Niewiele humoru i niezbyt śmieszny wątek pana K rozczarowują, nie gwarantując tak samo dobrej zabawy jak poprzednio.
Ocena: 5/10
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat