Kasacja
Szósty epizod to zdecydowanie najlepsza odsłona Odcinków w tym sezonie. Niemal wszystko zagrało tu perfekcyjnie, co jest tym większą niespodzianką, jeśli weźmie się pod uwagę, że w niemałej gościnnej roli pojawiła się gwiazdka Revolution Tracy Spiridakos.
Szósty epizod to zdecydowanie najlepsza odsłona Odcinków w tym sezonie. Niemal wszystko zagrało tu perfekcyjnie, co jest tym większą niespodzianką, jeśli weźmie się pod uwagę, że w niemałej gościnnej roli pojawiła się gwiazdka Revolution Tracy Spiridakos.
Stało się – "Pucks" zostało zdjęte z ramówki i de facto skasowane. Trzeba jeszcze nakręcić trzy odcinki, których zapewne nie zobaczy nikt bądź tylko najbardziej zagorzali fani (a zapewne nie ma ich zbyt wielu). Wszyscy więc teoretycznie muszą jeszcze włożyć w serial nieco wysiłku, ale w praktyce nikomu już tak naprawdę nie zależy. Bohaterowie szukają drogi ujścia emocji związanych z rychłym zakończeniem tego niechlubnego rozdziału w ich życiu. Jest to źródłem masy genialnych gagów i dowcipów.
Już początkowa scena, w której Bev i Sean dowiadują się o losie "Pucks", jest rewelacyjna, a szczególnie Myra, jej minki i zabawne nawiązania do "Prawa i porządku" oraz Saturday Night Live. Reakcja Matta na fakt, że brytyjski aktor dostał rolę w pilocie, w którym sam chciał grać, jest wprost rewelacyjna. Jego wybuch jest nieświadomym komentarzem, a zarazem znakomitą parodią amerykańskiej debaty emigracyjnej. LeBlanc jest więc nieziemsko wkurzony, a Lincolnowie muszą kręcić martwy serial. Bev już nie zaprząta sobie tym głowy i zaczyna robić na drutach. Sean próbuje jeszcze zachować resztki profesjonalizmu, ale gdy Stoke ignoruje zdjęcia i udaje się na dokrętki do filmu Michaela Baya, miarka się przelewa. Stwierdzenie, że nawet otwieracz do puszek zrobiłby furorę jako aktor na planie superprodukcji reżysera Transformers, po prostu rozbraja.
[video-browser playlist="635361" suggest=""]
Jedną z największych niespodzianek odcinka był gościnny występ Tracy Spiridakos. Jako pogodna i nieco szalona "siostra" Morning wypadła o wiele lepiej niż pozbawiona uczuć robo-Charlie z Revolution. To zupełnie inna aktorka, gdy pozwala jej się od czasu do czasu uśmiechać. W każdym razie nie zmienia się jeden element charakteryzujący postaci, w które się wciela: obie są puszczalskie. Jednak scena łóżkowa również okazała się strzałem w dziesiątkę po tym, jak scenarzyści zdecydowali się puścić oczko do fanów Przyjaciół.
Odcinki są naprawdę świetne w tym sezonie i w ogóle nie dziwi fakt, że Showtime zamówiło czwartą serię jeszcze przed emisją obecnej. Przed nami już tylko trzy odsłony - oby były tak zabawne jak epizod numer sześć.
Poznaj recenzenta
Oskar RogalskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat