„Odcinki”: sezon 4, odcinek 1 i 2 – recenzja
Data premiery w Polsce: 22 listopada 2024"Odcinki" powracają z kolejnym sezonem i nic nie tracą ze swojego uroku. Nadal jest to zabawna satyra na świat amerykańskiej telewizji.
"Odcinki" powracają z kolejnym sezonem i nic nie tracą ze swojego uroku. Nadal jest to zabawna satyra na świat amerykańskiej telewizji.
"Odcinki" ("Episodes") w pierwszych 2 odcinkach 4. sezonu pokazują, że serial nie traci swojego pazura i nadal śmieje się ze wszelkich negatywnych stereotypów amerykańskiej branży telewizyjnej. Finał poprzedniej serii i premiera najnowszej sugerowały, że dalej będzie wałkowany temat "Pucks" i będziemy męczyć się z tym, co wyraźnie powinno zakończyć się w poprzedniej serii. Twórcy na szczęście także zdają sobie z tego sprawę i szybko kierują wydarzenia na atrakcyjniejsze tory.
Skupienie wątku 1. odcinka na LeBlancu w kryzysie jest pomysłem trafnym, bo jednocześnie pokazuje kuriozalne zachowanie Matta i dylematy branży, w której na pewno takie sytuacje z oszustwem mają miejsce. Cała historia bolączki Matta jest ukazana w typowo krzywym zwierciadle - trochę humoru, trochę przesady (LeBlanc nadal ma pieniądze) i z dużą dawką humoru. Dzięki aktorowi wątek ten jest udany, bo wykorzystuje pełną gamę komicznych umiejętności, którymi tutaj bawi - jego rozmowy w 1. odcinku z duetem scenarzystów mogą naprawdę rozbawić, a podsumowaniem jego zabawnej specyficzności jest dialog z księgowymi. Za tego typu pomysłowe i humorystyczne motywy ten serial tak lubię.
[video-browser playlist="652010" suggest=""]
Jednocześnie sama historia Matta ma też wpływ na rozwój fabuły, która kieruje się w innym kierunku, niż sugeruje premierowy odcinek. Decyzja o spotkaniu się ze stacjami telewizyjnymi, które chcą od bohaterów kupić scenariusz serialu, to pretekst do ukazania jeszcze raz wszelkich przywar włodarzy, którzy myślą, że wszystko wiedzą lepiej od ludzi z kreatywnych ekip. Dlatego też wszystkie te spotkania potrafią tak porządnie rozbawić - szczególnie gdy dodamy do tego niezłe reakcje Beverly. Ciekawi zakończenie wątku w 2. odcinku - czy w istocie nowa szefowa stacji, która zmasakrowała ich poprzedni projekt, może być tak inna i kreatywna? Byłoby to zdecydowanie coś świeżego w tym serialu, gdyż pokaże całą sytuację z innej perspektywy: oto jest kobieta, która zna się na tworzeniu dobrej telewizji i nie ingeruje w pomysły ludzi, których chce zatrudnić. Sukces Beverly i Seana może okazać się czymś, co rozbuja "Odcinki".
Czytaj również: Netflix planuje emitować 20 seriali rocznie
Oba premierowe odcinki opowiadają dobrą, pomysłową i zabawną historię, jednocześnie nie zapominając o wykorzystaniu wszelkich zalet bohaterów. "Odcinki" powracają i nadal są dobre.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat