Pod szarym niebem - recenzja filmu [GDYNIA 2024]
Data premiery w Polsce: 21 listopada 2024Pod szarym niebem to film inspirowany prawdziwymi wydarzeniami z Białorusi i życiem dziennikarzy, którzy relacjonowali prawdę o protestach z 2020 i 2021 roku.
Pod szarym niebem to film inspirowany prawdziwymi wydarzeniami z Białorusi i życiem dziennikarzy, którzy relacjonowali prawdę o protestach z 2020 i 2021 roku.
Inspiracją filmu Pod szarym niebem jest historia małżeństwa białoruskich dziennikarzy: Igora Iljasha i Katsiaryny Andryevej, która została aresztowana przez władzę w listopadzie 2020 roku. Reżyserka Mara Tamkovich rozwinęła fabułę z krótkometrażówki własnego autorstwa i ten aspekt jest odczuwalny w pełnometrażowej wersji. Czuć, że nie ma za bardzo w tej opowieści mięsistej treści na więcej niż krótki metraż i w efekcie tego jest to kształtowane w kronikarski, ale też powtarzalny sposób; powiela kilka razy te same motywy, nie pozwalając za bardzo dodać do tematu coś więcej. Nie czuć, by – wbrew pozorom – w tych wydarzeniach był materiał na film trwający 82 minuty.
Z jednej strony przedstawiana historia jest ważna, bo opowiada o faktach, które dawały nadzieję wielu Białorusinom na zmianę sytuacji w kraju, ale nic z tego nie wyniknęło. Z drugiej strony reżyserka opowiadając historię małżeństwa, robi to w sposób kronikarski: dostajemy szereg wydarzeń, które albo znamy z mediów, albo można domyślić się z różnych strzępów informacji, że to potoczyło się taką drogą. Chciałoby się po samym seansie czuć jednak, że film mówi coś więcej o tych postaciach, co nadaje ich decyzjom i podejmowanym krokom uzasadnienia i pozwala ich zrozumieć. Pod szarym niebem stara się pogłębiać określone rzeczy, ale nie do końca to wychodzi pod kątem prowadzenia narracji. Dostajemy pokaz zakłamania Białorusi jako państwa i tworzenia cyrku z procesu sądowego, czyli coś, o czym doskonale wiemy, ale chciałoby się, aby na ekranie to zostało jakoś ciekawie pokazane, napiętnowane lub skomentowane, a nie tylko podane na sucho bez niczego. Trudno jakoś wyciągnąć z Pod szarym niebem coś więcej poza podaniem dość oczekiwanych faktów, które niczym nie zaskakują, biorąc pod uwagę tematykę filmu.
Tym, co dodaje kolorytu, jest relacja pary dziennikarzy. Kobieta zostaje aresztowana i w krótkim czasie z potencjalnych dwóch miesięcy areszt przeradza się w osiem lat. On zamiast uciekać do Polski, zostaje i stara się jakoś o nią walczyć i wspierać. Nie można zaprzeczyć, że są w tym emocje, Aliaksandra Vaitsekhovic oraz Valentin Novopolskij tworzą duet prawdziwy i przejmujący. Taki, który od razu pozwala uwierzyć w łączące ich uczucie i dostrzec tę iskrę, która oboje napędza. Gdyby sama fabuła mogła więcej od nich wymagać, Pod szarym niebem wiele by zyskało. A tak oglądając ten film do końca, nie czuć, dlaczego Lena podejmuje takie decyzje i ryzykuje życiem, stawiając opór władzy. Czy jednak czysto filmowo ten aspekt nie powinien być widzom klarownie pokazany, aby można było to poczuć i zrozumieć? Nie wystarczy sam fakt stawiania oporu dyktaturze w Białorusi. To jest pójście na skróty, które emocjonalnie i fabularnie nie spełnia odpowiednich obietnic, jakie ten temat automatycznie składa. Nie każdy z nas musi rozumieć życiowe decyzje aktywistów oraz idealistów, a tego typu filmy inspirowane faktami powinny jednak postarać się przedstawić to tak, aby widz zakończył seans ze zrozumieniem postaci.
Nie da się zaprzeczyć, że w zalewie filmów poruszających kwestię wojny w Ukrainie, dobrze jest pamiętać, że w Białorusi nie jest dobrze. To jednak nie pozwala mi zachwycać się nad Pod szarym niebem. Oddaje on wszystko tak, jak można oczekiwać i przewidywać, a do tego jest trochę emocji, ale nie ma tu głębszego ich poruszenia oraz czegoś mocniejszego fabularnie poza pokazaniem oczywistych faktów. Nawet zaprezentowanie ujęć z pracy dziennikarki, która jest inspiracją filmu, niewiele tu zmienia. Dobrze zagrany, ale nie jest to coś, co będzie wywoływać w widzu jakieś głębsze reakcje.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1975, kończy 49 lat
ur. 1945, kończy 79 lat