Powojenne porządki
Data premiery w Polsce: 22 sierpnia 2013Od dekad kwitnie na Zachodzie fascynacja Japonią i tamtejszą kulturą. Moja prywatna teoria jest taka, że wynika to z ciekawego zestawienia maksymalnie odmiennej cywilizacji z równocześnie świetnym przepływem dóbr kultury, będącym efektem analogicznych form przekazu (komiksy, filmy itp.). Bo kochamy nieznane. I dopóki nie natrafimy na jakichś kosmitów, którzy będą w stanie się z nami porozumieć, to Japończycy będą stanowić dla nas lekki ekwiwalent. Ale przecież zanim nadeszły czasy mangi, Godzilli i Pokemonów, te różnice cywilizacyjne zaowocowały wojną. A kiedy wojna skończyła się kapitulacją Japonii w 1945 roku, trzeba było jakoś spróbować się porozumieć. I o tym właśnie jest ten film.

To spokojna, wyważona opowieść o amerykańskich generałach, którzy tuż po wojnie muszą zdecydować, co dalej zrobić z Krajem Kwitnącej Wiśni. Czy - podobnie jak w Europie - pociągnąć do odpowiedzialności absolutnie wszystkich rządzących, czy cesarza potraktować wyjątkowo? Bo przecież proces oraz skazanie cesarza Hirohito (który ma w swoim kraju status Boga) może doprowadzić do kolejnego zrywu Japończyków i trudno powiedzieć, jak to wszystko potoczyłoby się dalej.
Film Cesarz to oparta na prawdziwych wydarzeniach historia tych dni. Z Tommym Lee Jonesem jako generałem MacArthurem i przede wszystkim z Matthew Foxem w roli generała Fellersa, który przeprowadza śledztwo na temat zaangażowania Hirohito w rozpoczęcie i zakończenie działań wojennych. Oczywiście mamy obok tego równie ważny wątek fascynacji Fellersa Japonią i jego przedwojennej japońskiej ukochanej. Bo tak naprawdę, wbrew tytułowi i wielkiemu zdjęciu Tommy'ego Lee Jonesa na okładce, to film o Fellersie. O jego rozterkach, wspomnieniach, próbach zrozumienia i tradycji, i bieżącej sytuacji Japonii.
Można tu odnaleźć echa hollywoodzkiej fascynacji odmiennością japońskiej kultury (od "Między słowami" po ostatniego "Wolverine'a"), ale to przede wszystkim spokojny, stonowany i nienachalny nowy film reżysera "Dziewczyny z perłą". Peter Webber, który zachwycił nas dekadę temu swą wizją XVII-wiecznej pracowni Vermeera, a potem rozczarował dość żenującym prequelem do opowieści o Hannibalu Lecterze ("Hannibal. Po drugiej stronie maski"), zamilkł na sześć lat. I oto powraca z filmem, którego z pewnością nie musi się wstydzić, a który może zaciekawić zarówno miłośników historii XX wieku, jak i fascynatów japońskiej kultury.
Wydanie DVD |
Dodatki: brak |
Język: angielski - DD 5.1, polski (lektor) - DD 5.1 |
Napisy: polskie |
Obraz: 16:9 |
Dystrybutor: Monolith |
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaZastępca redaktora naczelnego naEKRANIE,pl. Dziennikarz z zamiłowania i wykładowca na Warszawskiej szkole Filmowej. Fan Gwiezdnych Wojen od ponad 30 lat, wychowywał się na chińskim kung fu, kreskówkach i filmach z dużymi potworami. Nie stroni od żadnego gatunku w kinie i telewizji. Choć boi się oglądać horrory. Uwielbia efekciarskie superprodukcje, komedie z mądrym, uniwersalnym humorem i inteligentne kino. Specjalizuje się w kinie akcji, które uwielbia analizować na wszelkie sposoby. Najważniejsze w filmach i serialach są emocje. Prywatnie lubi fotografować i kolekcjonować gadżety ze Star Wars.
Można go znaleźć na:
Instagram - https://www.instagram.com/adam_naekranie/
Facebook - https://www.facebook.com/adam.siennica
Linkedin - https://www.linkedin.com/in/adam-siennica-1aa905292/



naEKRANIE Poleca
ReklamaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1988, kończy 37 lat
ur. 1957, kończy 68 lat
ur. 1976, kończy 49 lat
ur. 1965, kończy 60 lat
ur. 1984, kończy 41 lat

