Psie sucharki idą na spacer - recenzja książki
Data premiery w Polsce: 23 października 2024Recenzujemy nowe Psie sucharki. Przeczytajcie o kolejnej przezabawnej książce o ukochanych czworonogach (tak, o opcji kociej też pamiętamy).
Recenzujemy nowe Psie sucharki. Przeczytajcie o kolejnej przezabawnej książce o ukochanych czworonogach (tak, o opcji kociej też pamiętamy).

Psie sucharki idą na spacer to książka, która zabiera czytelnika w świat codziennych przygód i niespodzianek, jakie niesie życie z psem. To nie poradnik ani klasyczna powieść, raczej zbiór krótkich, zabawnych sytuacji, które spotykają każdego właściciela czworonoga. Autorka w lekki i ciepły sposób pokazuje, jak zwariowane i nieprzewidywalne bywają wspólne spacery, chwile w domu czy codzienne wyzwania z naszymi pupilami.
Czytając Psie sucharki idą na spacer, miałam wrażenie, że ktoś doskonale rozumie to, co przeżywam ja i pewnie każdy psiarz. Te małe katastrofy na spacerze, kiedy pupil ciągnie w jedną stronę, a my czasem potrafimy się potknąć o własne nogi, zabawne wybryki zwierzaka, które doprowadzają do śmiechu, i momenty zmęczenia, gdy wszystko idzie nie tak, jak byśmy chcieli. Książka pokazuje, że życie z tym wiernym kompanem to nieustanny miks radości i wyzwań, które mimo wszystko warto celebrować.
Autorka umiejętnie łączy humor z ciepłem, dzięki czemu lektura jest lekka, a zarazem pełna prawdziwych emocji. Ilustracje dopełniają całość, dodają jej uroku i sprawiają, że książkę czyta się z uśmiechem na twarzy. Psie sucharki to idealna pozycja dla wszystkich, którzy chcą spojrzeć na życie ze zwierzakiem z dystansem i poczuciem humoru.

Podczas czytania co chwilę parskałam śmiechem. Rysunki są proste, ale w punkt – zwłaszcza dla kogoś, ktoś ma psa albo po prostu kocha zwierzęta. Jeden z moich ulubionych momentów to scenka, w której zwierzak najpierw grzecznie podaje łapkę, a po sekundzie oburza się, że to jego łapka i żeby jej nie dotykać. Brzmi absurdalnie? Może. Ale dokładnie tak zachowuje się mój pupil. I nie tylko mój. To takie psie, że aż boli ze śmiechu.
Maria Apoleika ma genialne wyczucie. Potrafi uchwycić te małe, codzienne sytuacje i przekręcić je tak, że nagle widzimy je zupełnie inaczej. Śmiesznie, czasem trochę złośliwie, ale zawsze z ciepłem. To nie są po prostu żarty o psach. To są nasze relacje z nimi, pokazane w krzywym zwierciadle – i może właśnie dlatego tak dobrze się to czyta.
Podsumowując, Psie sucharki to książka, która rozbawi każdego miłośnika czworonogów i przypomni, że nawet w najzwyklejszych, codziennych momentach można znaleźć coś wyjątkowego. To lektura, która dodaje otuchy i pokazuje, że ze zwierzakiem u boku nawet potknięcia i drobne wpadki zamieniają się w najpiękniejsze wspomnienia.
Poznaj recenzenta
Serafina Knych


naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1986, kończy 39 lat
ur. 1991, kończy 34 lat
ur. 1990, kończy 35 lat
ur. 1965, kończy 60 lat
ur. 1976, kończy 49 lat

