Synonim zła
Czy czyniąc zło można tak naprawdę czynić dobro? Na to pytanie stara się odpowiedzieć Ivo Vuco przedstawiając nam pełną przygód historię pewnego emigranta, którego sam autor nazywa zakładnikiem niespełnionych marzeń.
Czy czyniąc zło można tak naprawdę czynić dobro? Na to pytanie stara się odpowiedzieć Ivo Vuco przedstawiając nam pełną przygód historię pewnego emigranta, którego sam autor nazywa zakładnikiem niespełnionych marzeń.
Ivo Vuco, a właściwie Ivo Vučinić, to polski pisarz serbskiego pochodzenia. Urodził się w 1983 roku w Serbii, a po śmierci ojca przybył wraz z matką do Warszawy, by po dwóch latach wyemigrować do Stanów Zjednoczonych. W Nowym Jorku przeżywa swoją młodość i rozpoczyna studia na NYU. 11 września 2001 roku trafia w samo centrum pamiętnej tragedii na Manhattanie, co stało jednym z powodów powstania powieści „Synonim zła”.
Głównym bohaterem powieści jest Bartłomiej „Bart” Schmidt – młody Polak, który postanawia wyemigrować do Stanów Zjednoczonych w poszukiwaniu lepszego życia. Już na samym początku tej historii dowiadujemy się, że chłopak przebywa w celi śmierci czekając na wyrok, który na zawsze pozwoli mu pożegnać się ze światem żywych. I choć już na początku znamy finał tej historii, to nie mamy zielonego pojęcia, jak doszło do tego, że Bart znalazł się w tak beznadziejnym położeniu. Czytelnik krok po kroku, wraz ze Stiopą Sirbu – strażnikiem Bartka i zarazem jego przyjacielem – poznaje tę fascynującą historię.
Tak naprawdę nic nie zapowiadało tragedii, która na zawsze miała zmienić życie bohatera. Jego pierwsze chwile na emigracji przebiegały w spokojnym rytmie. Jak każdy inny, szukający szczęścia w Stanach, pracował, cieszył się młodością i nawiązywał nowe przyjaźnie. To właśnie ludzie, z którymi się związał, w dużej mierze przyczynili się do tragedii bohatera. Bartek w Nowym Jorku poznał nie tylko miłość swojego życia – Susanę Morales, córkę wpływowego polityka – ale również grupkę przyjaciół: Yociego, Mike’a, Mattiego, Piotrka i Pawła.
Bartek, wraz ze swoimi przyjaciółmi, decyduje się wieść podwójne życie. Schmidt to dla wielu po prostu spokojny chłopak z Polski, który ciężko pracuje na budowie - ale tak naprawdę żyje w samym środku kryminalnego światka Nowego Jorku. Jego sposobem na życie stają się kradzieże luksusowych aut na zlecenie ich właścicieli, którzy postanowili w ten sposób wyłudzać pieniądze z ubezpieczenia. Przez dobrych kilka lat Bartkowi i jego przyjaciołom wiedzie się całkiem dobrze, a czytelnik ma okazję poznać kilka naprawdę ciekawych historii z życia młodego emigranta. Włączając w to tragiczną historię z 11 września 2001 roku, kiedy to bohater „Synonimu zła” osobiście uczestniczył w akcji ratunkowej na Manhattanie. Rozdział „9/11, czyli obraz śmierci” jest zresztą jednym z lepszych w książce.
Jednak wszystko, co dobre, szybko się kończy. Przekonuje się o tym również i Bartek. Jego życie, dotychczas w miarę spokojne, przeradza się w tragedię, na której ucierpią jego bliscy i on sam. Bartek ląduje w samym centrum wielkiej kryminalnej afery, w której główne skrzypce grają niebezpieczni mafiosi oraz FBI. Od tej pory w życiu bohatera nic nie będzie już takie samo.
Pierwsza część książki przepełniona jest mnóstwem pozytywnych emocji i humoru. To taka lekka, wciągająca opowieść o chłopaku, który szuka szczęścia i swojego miejsca na ziemi. W drugiej części jest już nieco mroczniej, bardziej niebezpiecznie, a czytelnik zdaje się czuć coraz bardziej bezsilny wobec losu, który spotkał głównego bohatera.
„Synonim zła” to powieść niezwykle wciągająca. To, że od początku wiemy, jaki finał czeka głównego bohatera, wcale nie wydaje się być wadą tej książki. Wręcz przeciwnie. Krok po kroku poznajmy powody, dla których młody emigrant wylądował w celi śmierci. Wraz z Bartem uczestniczymy w kolejnych, niesamowitych przygodach, niejednokrotnie śmiejąc się przy tym, a nawet wzruszając. Ivo Vuco bardzo obrazowo przedstawia historię tego chłopaka, z którym czytelnik szybko może się utożsamić. Język powieści, choć prosty, wydaje się być idealny dla tej historii. Nawet wiele dosyć banalnych dialogów, które na początku mogły trochę razić czytelnika, okazuje się być po prostu dobrym dopełnieniem tej opowieści o zwyczajnym chłopaku z Polski. Chłopaku, który musiał zmierzyć się ze złem i na nowo zdefiniować jego znaczenie.
Ocena: 8/10
[image-browser playlist="595168" suggest=""]
Tytuł: Synonim zła
Autor: Ivo Vuco
Liczba stron: 391
Wydawnictwo: Bellona
Wydano: Warszawa 2012
Poznaj recenzenta
Klaudia TrutyDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat