W garniturach – 02×14
Emocje wylewają się z ekranu, dialogi płyną, fabuła rozwija się w dynamicznym tempie - kolejny odcinek ma w sobie to wszystko, za co kochamy Suits.
Emocje wylewają się z ekranu, dialogi płyną, fabuła rozwija się w dynamicznym tempie - kolejny odcinek ma w sobie to wszystko, za co kochamy Suits.
Kolejny powrót Daniela Hardmana jest tradycyjnie gwarancją emocji, niespodzianek i napięcia. Hardman to człowiek z planem, który wyraźnie jest o krok przed Specterem i spółką. Wie dokładnie, czego chce i jak chce tę zemstę wymierzyć. Ojciec Rachel, z którym Hardman współpracuje, również jest tego świadomy. Pokazuje nam bezwzględne oblicze, bo wie, że może doprowadzić to do upadku firmy i tym samym pozbawi pracy swojej córki. Hardman znakomicie realizuje swój plan, robiąc z Mike'a i Harveya dzieci błądzące we mgle. Liczę jedynie, że tym razem bohaterowie ostatecznie rozprawią się z Hardmanem, bo już zaczynam odczuwać przesyt tej postaci. Musi to być jego finalny akt, gdyż w innym wypadku trudno będzie traktować to wszystko poważnie, gdy Hardman powraca niczym bumerang lub Joker w przygodach Batmana.
[image-browser playlist="594789" suggest=""]
©2013 USA Network
Suits błyszczy tam, gdzie inne seriale padają trupem, topiąc się w bagnie głupoty i kiczowatości. Dialogi wyśmienicie płyną w tym serialu i budzą ogromne wrażenie, gdy w kilku scenach błyskawicznie wyzwalają nasze emocje. Szczególnie duży plus za Louisa, który w końcu zaczyna wychodzić z marazmu problemów, jakie go ostatnio spotkały. Jego scena z Danielem wyśmienita - przypuszczam, że nawet Hardman nie spodziewał się po nim takiej reakcji.
Hardman ma jednak rację w jednym aspekcie - Jessica nie jest do końca szczera z osobą, którą uważa za prawdopodobnie najbliższego współpracownika. Wychodzi ona na postać dwulicową - z jednej strony pośrednio daje Harveyowi do zrozumienia, że dostanie nazwisko przy wejściu - by chwilę później iść sprzedawać to miejsce w najtańszy z możliwych sposobów. Coś nie tak dzieje się z panną Pearson, gdyż ten czyn jest dla niej upadlający, a brak zaufania do Harveya również pozostawia nas w niepokoju.
[image-browser playlist="594790" suggest=""]
©2013 USA Network
Interesujący jest również wątek Donny. Przerwę od emocji w postaci humorystycznej rozmowy z Hardmanem można potraktować jako wesoły smaczek. Świetnie wypada jej rozmowa z Harveyem, w której w pewnym momencie on mówi, że wygląda pięknie. Wiemy, że tyczy się to Jessiki, ale wyraz twarzy Donny jednak daje nam do myślenia, że coś tam się na poważnie tli w jej sercu.
Świetna rozrywka, dużo emocji okraszonej szczyptą humoru. Suits trzyma formę.
Ocena: 8/10
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat