„W potrzasku. Belfast 71’” DVD – recenzja
Data premiery w Polsce: 20 sierpnia 2015Konflikt katolicko-protestancki w Irlandii zawsze budził wiele emocji. Skutki polityczno-religijnego podziału mimo tylu lat nadal odczuwalne są na Zielonej Wyspie. Wielu twórców sięgało po ten temat, choć z pewnością zdawali sobie sprawę, że jest on naładowany potężnym ładunkiem emocjonalnym. Nie wszystkim udało się wyjść zwycięsko z tej próby, ale "W potrzasku. Belfast 71" Yanna Demange jest filmem zapadającym w pamięć.
Konflikt katolicko-protestancki w Irlandii zawsze budził wiele emocji. Skutki polityczno-religijnego podziału mimo tylu lat nadal odczuwalne są na Zielonej Wyspie. Wielu twórców sięgało po ten temat, choć z pewnością zdawali sobie sprawę, że jest on naładowany potężnym ładunkiem emocjonalnym. Nie wszystkim udało się wyjść zwycięsko z tej próby, ale "W potrzasku. Belfast 71" Yanna Demange jest filmem zapadającym w pamięć.
Kiedy przycichłe problemy wybuchają nowym ogniem, w Belfaście rozpoczynają się zamieszki, które decyzją Brytyjczyków mają zostać stłumione. W tym celu do miasta rusza kontyngent brytyjskich żołnierzy, a rozkaz ten nie jest z pewnością nagrodą, bowiem traktowani jak okupanci żołnierze wjeżdżają do ogarniętego chaosem miasta, w którym wielu tylko czeka, by wbić nóż pod żebro. Jakby tego było mało, niedoświadczony w walce, nieznający miasta i specyfiki konfliktu Gary Hook (w tej roli świetny Jack O’Connell) odłącza się od swojego oddziału. Teraz, poszukiwany przez wszystkich, stara się jakoś przeżyć między ciasnymi uliczkami miasta, które bardzo przypomina strefę wojny.
[video-browser playlist="752673" suggest=""]
Twórcom "’71" udało się uniknąć stawania po którejkolwiek ze stron, mimo że głównym bohaterem jest młody brytyjski żołnierz, nierozumiejący tak naprawdę konfliktu, który na jego oczach przeradza się w napawającą go strachem wojnę. Trudno jest odróżnić przyjaciół od wrogów, zorientować się w sytuacji czy w końcu znaleźć jakiekolwiek wyjście. W wielu miejscach to właśnie na grze aktorskiej głównego bohatera opiera się cały film i O’Connell wychodzi z tej próby zwycięsko. Spiętego, młodego chłopaka, może zbyt ufnego nie da się nie polubić.
Film kręcony jest raczej w szaro-ciemnych barwach i z „realistycznymi ujęciami” (kamera trzęsie się i traci ostrość, gubi bohaterów lub znajduje się ciut zbyt blisko nich), co ma przybliżyć widza do samej historii. Doskonałym zabiegiem jest przejście w ciemność - oświetlany wybuchami i płonącą benzyną Belfast wygląda pięknie i strasznie jednocześnie. Fanom brytyjskiego kina fabuła może przypominać „Niepotrzebni muszą odejść”, choć bohaterem tego filmu była przecież osoba zza drugiej strony barykady. Mimo to podobieństwa nie zakrawają o plagiat, a fabuła skonstruowana jest i poprowadzona pomyślnie. "’71" na pewno nie jest lekkim dziełem, nie ma miejsca na nawet pojedyncze sceny wywołujące rozbawienie – scenarzysta doskonale wiedział, że po napisach końcowych widzowie mają być wstrząśnięci, i zabieg ten wyszedł mu doskonale.
Wydanie DVD posiada polskiego lektora oraz polskie napisy. Dodatkowo można obejrzeć wywiad z twórcami oraz zajrzeć na kulisy produkcji. Nie robią one wielkiego wrażenia, ale wywiad jest interesujący, zwłaszcza że reżyser i scenarzysta mają przed sobą spore możliwości.
Poznaj recenzenta
Michał TalaśkaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat