Z piasku i popiołu – recenzja książki
Data premiery w Polsce: 24 marca 2020Najnowsza powieść Amy Harmon raczej nie dostarczy nam solidnej dawki dobrego humoru, której wielu może potrzebować w tych trudnych czasach. Jednak mimo tego, że nie będziemy rozbawieni, to z pewnością dzięki książce uda nam się uciec od rzeczywistości.
Najnowsza powieść Amy Harmon raczej nie dostarczy nam solidnej dawki dobrego humoru, której wielu może potrzebować w tych trudnych czasach. Jednak mimo tego, że nie będziemy rozbawieni, to z pewnością dzięki książce uda nam się uciec od rzeczywistości.
II wojna światowa to temat wielu książek historycznych. Okrucieństwo tamtych czasów, pomimo upływu lat, nie przestaje poruszać czytelników. W czasie konfliktu o tak ogromnej skali samo życie napisało wiele scenariuszy, które posłużyły jako baza dla licznych historii. Amy Harmon również postanowiła wziąć na warsztat tę tematykę. Ponadto wykorzystała najbardziej drażliwy, a zarazem okrutny wątek minionych wydarzeń. Zagłada Żydów do dziś pozostaje niewyobrażalnym bestialstwem. Trudno wyobrazić sobie nie tylko to, co kierowało oprawcami, ale również codzienność ukrywających się ofiar przepełnioną strachem o własne życie i los najbliższych. W naszym kraju temat ten porusza się przede wszystkim w kontekście Auschwitz - to tam skumulowała się dotykająca ich tragedia. Amy Harmon w swojej najnowszej książce obrazuje jednak historię ofiar i prześladowców z zupełnie innej perspektywy.
Eva Rosselli to młoda utalentowana skrzypaczka. Dziewczyna jest gwiazdą florenckiej orkiestry i ma szansę na wielką karierę. Mimo tego, że bardzo wcześnie straciła matkę, to wychowywała się w domu pełnym miłości. Jej życie mogłoby przypominać piękną bajkę, gdyby nie jeden drobny szczegół - Eva jest Żydówką i już niedługo przyjdzie jej stoczyć brutalną bitwę o przetrwanie. Na szczęście w chwilach próby dziewczyny nie opuści jej przyjaciel z dzieciństwa – Angelo Bianco. Angelo jest katolickim księdzem, który pomaga zagrożonym zagładą uciekinierom. Włoskie zakony oraz kościoły to idealne miejsca do ukrywania najbardziej potrzebujących. Angelo byłby świetnym księdzem, gdyby znów – nie jeden drobny szczegół. Mimo tego, że ślubował pełne oddanie Bogu nie jest w stanie wyrzec się swojej bezgranicznej miłości do Evy. Zakazane uczucie między dwojgiem bohaterów zmienia charakter całej historii. Prześladowania Żydów i okrucieństwa wojny nadal są istotną częścią powieści, ale w pewnym momencie stają się jedynie tłem zmagań Evy i Angela z ich własnymi odczuciami.
Wystawienie wątku miłosnego na pierwszy plan, w moim odczuciu, jest jedną z niewielu pomyłek autorki. Mimo tego, że uczucia bohaterów nie są oczywiste, a ich dylematy wewnętrzne ciekawie przedstawione, to trudno jest w tym wszystkim uniknąć ocierania się o naiwny romans. Wątek miłości, która przezwycięża wszystkie problemy i przeciwności losu, w literaturze nie jest niczym nowym. Bardzo łatwo popaść jednak w tym temacie w pewnego rodzaju przesadę. O wiele ciekawszym wydaje się być wątek niesamowitej organizacji pomocy dla Żydów, która była dziełem Kościoła katolickiego we Włoszech - zwłaszcza, że jak twierdzi autorka, większość stworzonych wątków ma swoje poparcie w rzeczywistości. Gdyby wyjątkowa miłość Evy i Angela, była jedynie dodatkiem do całej historii, w moim odczuciu książka Z piasku i popiołu byłaby jedną z lepszych historycznych powieści, jakie miałam okazję przeczytać.
Amy Harmon, mimo że jest Amerykanką, w swojej powieści stworzyła prawdziwie włoski klimat. Wędrując z Evą i Angelem po florenckich i rzymskich świątyniach, można rzeczywiście przenieść się w wyobraźni do tamtych niezwykłych miejsc. Choć okoliczności nie są zbyt sprzyjające (nie można zapomnieć o tym, że wokół wciąż toczy się wojna), to wycieczka do Włoch wciąż pozostaje wycieczką do Włoch. Nie mniej ważni są przewodnicy naszej wyprawy. Zarówno Eva, jak i Angel są fascynującymi postaciami. Bez trudu można się z nimi zaprzyjaźnić. Niestety przywiązywanie się do kogokolwiek w tak trudnych czasach może wiązać się z nieoczekiwanym cierpieniem. Każde niebezpieczeństwo grożące bohaterom wystawia na próbę nasze nerwy. Przez znaczącą większość ponad 300 stron będzie towarzyszyła nam nieustanna obawa o ich życie. I między innymi dlatego nie jest łatwo oderwać się od tej historii.
Niezaprzeczalną zaletą Z piasku i popiołu są żywi bohaterowie oraz niepowtarzalny klimat książki. Jednak to nie te wartości przesądzają o tym, że powieść zdecydowanie warto przeczytać. Największą zaletą jest unikanie jednoznaczności w ocenach moralnych. W pozycjach historycznych zbyt często zdarza się wydawanie pochopnych sądów, kategoryzowanie ludzi i dopasowywanie wydarzeń do własnych przekonań. Amy Harmon udało się tego uniknąć. W jej powieści nawet naziści nie są pozbawieni ludzkich odruchów, a zwykli ludzie potrafią zachowywać się jak pozbawione skrupułów bestie.
Poznaj recenzenta
Patrycja ŁydzińskaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat