

Dwie wspomniane produkcje z tygodnia na tydzień tracą widzów, ale bez względu na obecną sytuację NBC nie chce spychać nowych seriali z ramówki. Szef NBC Bob Greenbaltt powiedział, że chce dać wszystkim "swieżakom" trochę więcej czasu. To zupełnie nowe podejście, bo w zeszłym sezonie FOX i ABC bardzo szybko anulowały swoje nowe produkcje. Zaledwie po dwóch odcinkach z ramówki poleciały Lone Star (1.0 w przedziale 18-49) i "My Generation" (1.1).
W tym tygodniu Free Agents zanotowało we współczynniku 1.0, a The Playboy Club 1.3. Szefostwo NBC zapowiada jednak, że oba seriale otrzymają jeszcze jedną szansę. W ten sposób Greenblatt chce przesłać wiadomość, że jeśli tylko będzie szansa, produkcje będą kontynuowane. Szef NBC niejako pochodzi z kablówkowego świata, gdzie seriale przeważnie otrzymują duży kredyt zaufania przed decyzjami dotyczącymi przeszłości. Czy podobnie będzie chciał zachowywać się w ogólnodostępnej stacji, jaką jest NBC?
Poza wspomnianymi dwoma serialami niepewnie wygląda też {{Prime Suspect (2011)}}, które w trakcie premiery zanotowało bardzo słaby współczynnik - 1.9. O przyszłość nie musi się bać Parenthood. Dramat NBC otrzymał zamówienie dwóch dodatkowych odcinków, przez co trzeci sezon będzie liczył 18 epizodów.

