Po pierwszym zwiastunie filmu Gods of Egypt w sieci zrobiła się burza, że twórcy obsadzili w rolach prawie tylko białych aktorów za wyjątkiem Chadwicka Bosemana i Elodie Yung. Mamy zatem powtórkę z sytuacji filmu Exodus: Gods and Kings, gdzie Ridley Scott także był krytykowany za obsadzanie białych aktorów w rolach Egipcjan. Scott bronił swojej decyzji, a twórcy filmu fantasy zdecydowali się przeprosić za błąd.

- Proces castingu ma wiele skomplikowanych zmiennych, ale jest jasne, że nasze castingowe wybory powinny być bardziej zróżnicowane. Szczerze przepraszam tych, których obraziliśmy naszymi decyzjami - napisał w oświadczeniu Alex Proyas.

- Jesteśmy świadomi, że naszą odpowiedzialnością jest pomóc w castingowych decyzjach, aby oddawały one różnorodność i kulturę czasu akcji filmu. W tym przypadku nie zdołaliśmy spełnić naszych standardów zróżnicowania, za co też szczerze przepraszamy. Studio Lionsgate chce robić filmy, które oddają zróżnicowanie widzów. Będziemy starać się robić to lepiej.

W obsadzie są Brenton Thwaites, Nikolaj Coster-Waldau, Gerard Butler, Geoffrey Rush, Rufus Sewell, Abbey Lee, Courtney Eaton, Elodie Yung i Chadwick Boseman. Za kamerą stoi Alex Proyas. Budżet filmu wynosi 140 mln dolarów.

Set, bezwzględny bóg ciemności, siłą i podstępem przejmuje egipski tron. Faraon ginie, kapłani są bezsilni, a zwykli ludzie stają się niewolnikami. Tylko garstka buntowników stawia czoła uzurpatorowi, by ocalić imperium. Na ich czele staje bohaterski śmiertelnik Bek, który z pomocą potężnego i miłosiernego boga Horusa wyrusza w zaświaty i do samych niebios, by tam odnaleźć i pokonać Seta i jego hordy. Tak rozpoczyna się pełna niezwykłych przygód, magii i poświęceń krucjata śmiertelnika i boga w obronie naszego świata.

Premiera Gods of Egypt zaplanowana jest w USA i w Polsce na 26 lutego 2016 roku.