Amazon Prime Video
W weekend raportowaliśmy Wam, że Amazon, który 1 października ponownie wprowadził do Prime Video na całym świecie 25 filmów z serii James Bond, w bibliotece serwisu zmienił plakaty wszystkich odsłon cyklu z Agentem 007, usuwając z nich broń. Do tej graficznej rewolucji doszło w wielu krajach, choć nie w Polsce. Nowe materiały, nawet jeśli miały za zadanie wizualne ujednolicenie kolekcji, wzbudziły ogromne kontrowersje.
Dość powiedzieć, że Agent 007 zaczął teraz pozować z kaburą, lecz bez pistoletu (Spectre), czy w dziwaczny sposób dumać nad światem, przybierając taką pozę, jakby chciał coś zjeść (GoldenEye). Liczni aktorzy i przedstawiciele branży filmowej, proszeni o komentarz w tej sprawie, dochodzili do wspólnego wniosku: Bond na wspomnianych plakatach zachowuje się albo karykaturalnie, albo jakby wykonywał obraźliwy gest. Jeszcze dalej poszedł scenarzysta Scott McCrea, który określił prace mianem "wandalizmu kulturowego".
Usunięte już plakaty filmów o Bondzie
Fala krytyki przybrała na sile do tego stopnia, że Amazon - zupełnie po cichu - zdecydował się zmienić materiały graficzne promujące kolekcję Jamesa Bonda na platformie Prime Video. Sęk w tym, że o żadnym zwycięstwie fanów nie ma mowy: w brytyjskiej wersji serwisu poszczególne odsłony cyklu zapowiadają teraz pochodzące z nich kadry, przy czym ponownie nie znajdziemy tu ani Walthera PPK, ani innych broni używanych przez 007:
Nowa zapowiedź kolekcji Bonda w Prime Video
Amazon konsekwentnie odmawia udzielenia komentarza w tej sprawie.
Źródło: Deadline/Amazon Prime Video