Podczas wydarzenia BAFTA: A Life in Pictures w Londynie, reżyser Quentin Tarantino, opowiedział o swoich planach na przyszłość. Już wcześniej zapowiadał napisanie książki, a teraz także mówi o sztuce teatralnej i stworzeniu serialu.
Okazuje się, że pomiędzy pisaniem scenariusza do Pewnego razu... w Hollywood a rozpoczęciem zdjęć, była przerwa, którą wykorzystał na tworzenie innych projektów.
Podczas tej przerwy, Tarantino napisał sztukę teatralną, a następnie zajął się stworzeniem skryptu do pięcioodcinkowego serialu telewizyjnego. Książka ma być gotowa do końca marca. Później ma zająć się własną sztuką i serialem, ale to tylko teoretycznie - reżyser bowiem nie zapewnia i nie obiecuje powstania tych dwóch projektów. Są na razie w sferze jego planów. Tarantino zastanawia się, czy chce spędzić dziewięć miesięcy pracując nad serialem.
Co z jego ostatnim, dziesiątym filmem? Twórca na razie o tym nie myśli i będzie zastanawiał się dopiero po domknięciu powyższych tematów. O jaki serial może chodzić? Wcześniej pojawiały się plotki o produkcji skoncentrowanej na postaci Ricka Daltona. Sam Tarantino nie chciał jednak zdradzić żadnych szczegółów.
Źródło: variety.com/zdjecie główne: materiał prasowe