

Paul Schrader był scenarzystą tak uznanych filmów Martina Scorsese jak Taksówkarz i Wściekły byk. Po seansie najnowszego dzieła reżysera pod tytułem Czas krwawego księżyca uznaje, że jest to dobry film, ale ma jedno "ale". Chodzi mu o obsadzenie Leonardo DiCaprio.
Czas krwawego księżyca - DiCaprio w innej roli
Schraderowi chodzi o agenta FBI, Toma White'a, prowadzącego śledztwo w sprawie morderstw. Jak donosi Variety, Martin Scorsese pierwotnie planował obsadzić Leonardo DiCaprio właśnie w roli White'a. Wówczas cała historia miała być opowiadana z perspektywy FBI. Ten szczegół ujawnił sam Scorsese, który jest współautorem scenariusza z Erikiem Rothem.
Wyjaśnił też, że to sam Leonardo DiCaprio poprosił go o to, by mógł zagrać jednak Ernesta Burkharta. Stąd też przebudowano scenariusza, by ta perspektywa była w centrum opowieści. To też jest interesujące, że Scorsese i Schrader mieli podobny pomysł na tego aktora. Ostatecznie Toma White'a zagrał Jesse Plemons.
Czas krwawego księżyca został doceniony przez widzów i krytyków, ale niestety mało kto go obejrzał w kinie. Film zebrał na całym świecie tylko 156,2 mln dolarów przy budżecie 200 mln dolarów, więc przyniósł straty finansowe. Jednakże platforma streamingowa Apple TV+, która sfinansowała projekt, nie dba o to, bo celem było mieć prestiżowy film w ofercie. Niedługo powinien on do niej trafić.
Źródło: variety.com

