Okazuje się, że będzie jedna scena po napisach. Dziennikarze comicbook.com wyjawili, że mamy spodziewać się sceny pomiędzy pierwszym etapem kolorowych napisów, a drugim z białymi napisami lecącymi na czarnym tle. Podkreślają, że jest to bardzo ważna scena i warto zaczekać, by ją obejrzeć. Sam David Ayer w Q&A na Twitterze zasugerował, żeby widzowie nie wychodzili od razu z kin, czyli tym samym potwierdził tę scenę.

Czytaj także: Będziemy rozmawiać z obsadą Legionu samobójców. O co mamy ich zapytać?

Reżyser zdradził także, że początkowo w tytułowej grupie miał się znaleźć złoczyńca zwany King Shark. Zdecydowali się jednak z niego zrezygnować, bo ta postać wymaga ogromnej pracy z efektami komputerowymi. Zamiast niego do grupy dodali Killer Croca. Nie wiadomo, czy postać King Sharka pojawi się w filmie epizodycznie. Fani serialu The Flash pamiętają tego złoczyńcę z dwóch odcinków. Suicide Squad zadebiutuje w USA i w Polsce już 5 sierpnia.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj