Hugh i Ryan są, jako drużyna, na szczycie listy życzeń Akademii po tym, jak przypieczętowali swój status największych gwiazd kina tego roku. W przeciwieństwie do Jimmy'ego Kimmela, który pobierał niewielką pensję za poprowadzenie wydarzenia, Hugh i Ryan to wielkie kinowe gwiazdy, które muszą dostać hojne wynagrodzenie za wykorzystanie swojego statusu.

Podobnie do Hugh, Ryan ma doświadczenie w śpiewaniu i tańczeniu i nie boi się zrobić z siebie klauna, żeby inni się pośmiali. Hugh też ma doświadczenie po dobrze przyjętym prowadzeniu wydarzenia pięć lat temu, ale robienie tego z Ryanem może sprawić, że całość będzie jeszcze większa, zabawniejsza i kontrowersyjna.

Akademia ma na oku inne, tańsze opcje, ale informacja o prowadzeniu wydarzenia przez Hugh i Ryana byłaby globalnym newsem. A tacy goście, jak oni, nie robią nic za darmo.