OFF PLUS CAMERA 2013: „Gimli jest olbrzymem”. John Rhys-Davies w Krakowie
Ósmego dnia festiwalu OffPlusCamera, w ramach cyklu "Camera On", odbyło się spotkanie z odtwórcą roli Gimliego, Johnem Rhysem-Daviesem. Sam krasnolud zresztą też się pojawił.
Ósmego dnia festiwalu OffPlusCamera, w ramach cyklu "Camera On", odbyło się spotkanie z odtwórcą roli Gimliego, Johnem Rhysem-Daviesem. Sam krasnolud zresztą też się pojawił.
John Rhys-Davies ma na swoim koncie udział w wielu znanych filmach, takich jak "Shogun", "Indiana Jones i ostatnia krucjata" czy "Władca Pierścieni". Widzów, którzy stawili się w krakowskim kinie Kijów Centrum, ujął nie tylko iście dżentelmeńskim sposobem bycia połączonym z gigantycznym poczuciem humoru, ale i niesamowitą mądrością życiową.
Swoje spotkanie z widzami rozpoczął od podzielenia się receptą na sukces: "Napiszcie epitafium na swój nagrobek już dzisiaj". Według Rhysa-Daviesa należy wymienić w nim wszystkie rzeczy, które chciałoby się osiągnąć i przez całe życie pracować na to, aby stały się faktem. Nie była to jedyna rada, której udzielił (za darmo!) zgromadzonej publiczności. Wiele z nich było bardzo uniwersalnych ("Weźcie ślub i miejcie dużo dzieci"), kilka natomiast skierował specjalnie do młodych filmowców ("Błagam was, nie róbcie sztuki. Po prostu opowiedzcie historię."). Niejeden początkujący reżyser na pewno zniechęcił się liczbą rzeczy, o których według Rhysa-Daviesa powinien mieć pojęcie, jeśli chce kręcić filmy. Na pytanie jednego z nich, jak sobie radzić z aktorami, gość odpowiedział: "Skuście nas taką rolą, że czytając scenariusz po raz pierwszy będziemy sobie w stanie wyobrazić, jak dziękujemy Akademii".
Aktor dużo mówił o swoim udziale we "Władcy Pierścieni" Petera Jacksona. Przede wszystkim podzielił się swoją rewelacyjną interpretacją dzieła Tolkiena. Wiele osób sądzi, że jest to książka o drużynie, która idzie, idzie i idzie, i nadal idzie. Tymczasem według Rhysa-Daviesa to "historia o tym, że jest źle, później coś się dzieje i jest jeszcze gorzej, następnie nadarza się jakaś bitwa i jest jeszcze gorzej…" (itd). Walijczyk wyjawił również pomysł na rolę tolkienowskiego krasnoluda, według którego starał się grać. "Gimli miał być komikiem w grupie. Jego komiczność polega na tym, że nie jest świadomy swojego małego wzrostu. Dla wszystkich dookoła jest to oczywiste, ale Gimli, w swoim mniemaniu, jest olbrzymem." Krasnolud zresztą pojawił się na chwilę – po to, aby w swoim stylu nawymyślać trochę Elfom.
W sobotę odbędzie się kolejne spotkanie cyklu "Camera On", na którym gościem będzie Melissa Leo – laureatka Oscara za drugoplanową rolę w filmie "Fighter".
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1981, kończy 43 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1963, kończy 61 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1961, kończy 63 lat