

Zapowiadając Stadię pracownicy Google obiecywali, że oddadzą w nasze ręce nową, innowacyjną platformę gamingową, która nie wymaga posiadania ultrawydajnego komputera, do odpalenia najnowszych i najwydajniejszych produkcji. Osoby sceptyczne wobec pomysłu grania w chmurze krytykują taki proces dystrybucji treści, zarzucając mu, że nie oddaje w ręce graczy pełnej władzy nad biblioteką posiadanych gier. Część krytyków obawia się, że z czasem mogą stracić dostęp do tytułów, dla których zainwestowali w Stadię. Google rozwiewa te wątpliwości.
W sekcji FAQ na stronie Stadii poruszono tematykę znikających gier z portfolio usługodawcy. Jak się okazuje, nawet jeśli jakiś wydawca wycofa się z platformy, jego produkcje będą dostępne w naszej bibliotece.
Powyższe zapewnienie z pewnością uspokoją wielu sceptyków, którzy krytykują dystrybucję gier w chmurze. Mamy nadzieję, że gracze nie będą musieli sprawdzać na własnej skórze, jak powyższa polityka firmy sprawdza się w starciu z rzeczywistością. Oraz że Stadia szybko zostanie udostępniona graczom z Polski, którzy w dniu premiery serwisu nie będą mogli z niego korzystać.
Zobacz także:
Źródło: Ubergizmo / Zdjęcie: Google

