Film Kobiety mafii ma opowiedzieć o polskiej przestępczości zorganizowanej z perspektywy związanej z tym płci pięknej. Bohaterką będzie m.in. Bela (Olga Bołądź), która pracując pod przykrywką nawiązuje romans z gangsterem o pseudonimie Cień. W grę wchodzą jeszcze Anka (Katarzyna Warnke), czyli żona Cienia oraz tajemnicza Niania (Agnieszka Dygant). A tak Patryk Vega, reżyser i autor scenariusza napisanego wspólnie z gangsterami, mówi o rozmachu:
- W Kobietach mafii właściwie nie ma prostych scen. To film, który trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej sekundy. Wiele rzeczy zrobiliśmy jako pierwsi w polskim kinie. Na przykład stworzyliśmy zdalnie sterowany samochód, kierowany przy pomocy komputera. Po rozpędzeniu go do 150 kilometrów na godzinę dokonaliśmy jego kraksy, wyrzucając auto w powietrze i doprowadzając do wielokrotnego dachowania. W Kobietach mafii znalazła się też być może najtrudniejsza scena w całym moim życiu – czyli rozgrywająca się w deszczu scena włamania do galerii handlowej. Wymagała ona rozstawienia jakiejś niezliczonej ilości podnośników z deszczownicami. Do tego musieliśmy zbudować w prawdziwej galerii fragment innej galerii i w deszczu zjeżdżać na linach do tego jubilera, topiąc przy tym niemalże jedną z aktorek. Poza tym w filmie używamy sporo broni, nie tylko palnej. Kręciliśmy na przykład scenę w oddziałach prewencji, w której filmowaniu wzięło udział kilkuset policjantów. Mieliśmy armatki wodne, wozy opancerzone. Zależało nam, by zrobić film z rozmachem, jakiego w tym kraju jeszcze nie było – mówi reżyser, Patryk Vega.
Premiera 22 lutego.
Foto: Anna Gostkowska & Robert Pałka, Copyright (C) Vega Investments
+48 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj