Większość z filmów kinowego uniwersum X-Menów była w mniejszym lub większym stopniu skupiona wokół relacji Profesora X i Magneto. Próbę odejścia od tego stanu rzeczy widzieliśmy już w X-Men: Apocalypse, jednak fani w dalszym ciągu wychodzą z założenia, że świat mutantów jest zbyt bogaty, by wszelkie w nim kwestie tłumaczyć konfliktem dwóch jego nestorów. Głos w tej sprawie zabrała główna producentka filmów o X-Menach, Lauren Shuler Donner.
W wywiadzie z Vanity Fair przekonuje ona, że w kolejnych filmach z uniwersum relacja Erika i Charlesa będzie pozostawać albo na uboczu głównych wydarzeń, albo w ogóle nie znajdziemy do niej odwołań. Choć Donner przyznaje, że konflikt obu mutantów jest "esencją" tego świata, to jednak z drugiej strony "są także zupełnie inne historie do opowiedzenia".
Zobacz także: Wszystkie filmy o X-Menach w dwie minuty - wideo
Z kolei Simon Kinberg, który jest przymierzany do wyreżyserowania filmu nazywanego roboczo X-Men: Supernova, przyznał, że tytuł produkcji wcale nie jest ostateczny. Jego zdaniem wprowadzanie fałszywych tytułów na wstępnym etapie produkcji nie ma większego sensu, gdyż w umysłach widzów utrwala się świadomość o miejscach i zdarzeniach, które niekoniecznie pojawią się w ostatecznej wersji. Kinberg raz jeszcze zasugerował, że kolejny film o mutantach będzie czerpał z komiksowego The Dark Phoenix Saga.
Źródło: comicbookmovie.com / zdjęcie główne: 20th Century Fox