Gwiazda serialu - Will Arnett twierdzi, że powrót serialu to dla niego wciąż bardzo duża zagadka. Aktor niebawem rozpocznie pracę na planie nowej komedii CBS The Millers. O Bogatych bankrutach wypowiada się z dystansem, ponieważ cały czas zastanawia się, czy jest szansa, aby powstały kolejne odcinki.

- Pomysł na kontynuację serialu w formie filmu pojawił się tuż po zakończeniu prac nad serialem. Dwa lata temu z pomysłem kontynuacji wyszła do nas platforma Netflix. Minęły 24 miesiące i jesteśmy tutaj, niedługo po zakończeniu zdjęć. Zaznaczam, że to nie jest czwarty sezon. Przynajmniej dla mnie. Trudno to określić. Do tego co stworzyliśmy, odniósłbym się w kategoriach miniserialu. Wiem jedno - to była niezwykle wyczerpująca praca. Jestem obecny w każdym odcinku i odnoszę wrażenie, że kręcenie tych epizodów kosztowało mnie więcej, niż przykładowy pełny sezon "The Millers", który być może uda się nam nakręcić dla CBS - powiedział Arnett.

Co ciekawe - studio 20th Century Fox TV zaproponowało wszystkim aktorom bardzo ciekawy sposób wynagrodzeń za występy w nowym sezonie Bogatych bankrutów. Aktor, który "występuje" w odcinku (fabuła skupia się na jego wątku) otrzymuje za jeden epizod 125 tys. dolarów. Do tego, jeśli w tym odcinku pojawi się ktoś inny ze stałej obsady serialu i jest obecny na ekranie więcej niż 90 sekund, dostaje 50 tys. dolarów. Z kolei jeśli obecny jest mniej niż 90 sekund - 10 tys. dolarów. Na taki pomysł zgodzili się wszyscy aktorzy z obsady Bogatych bankrutów, ale nie trudno zauważyć, że najwięcej zarobią Will Arnett i Jason Bateman, którzy pojawiają się niemal w każdym epizodzie.

Poniżej kilpy z nowych odcinków i wywiady z aktorami Bogatych bankrutów.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj