

Po niekończących się opóźnieniach i wielu falstartach wreszcie otrzymamy aktorską wersję Masters of the Universe. Na ekranie zobaczymy Nicholasa Galitzine'a jako He-Mana, a Jared Leto wcieli się w nikczemnego Szkieletora. The Hollywood Reporter porozmawiało z główną gwiazdą, prosząc o porównanie nadchodzącego filmu do klasycznej wersji historii. Aktor dostrzega pewne różnice.
Masters of the Universe - czym nowy film różni się od animacji?
Galitzine nie ukrywał, że nadchodząca wersja historii jest nieco inna od oryginału - przede wszystkim różnicę dostrzega w tonie.

Władcy wszechświata - obsada, data premiery
Oprócz Galitzine'a i Leto, na ekranie zobaczymy również Alison Brie, Camilę Mendes oraz Idrisa Elbę. Nie zabraknie także Sama C. Wilsona, Kojo Attah i Hafthora Bjornssona. Szczegóły fabularne pozostają tajemnicą.
Premiera została zaplanowana na 5 czerwca 2026 roku.
Jeżeli chcecie przeczytać pogłoski o prawdopodobnej fabule nadchodzącego reboota, zapoznajcie się z tym newsem. Natomiast w tekście o castingu He-Mana zebraliśmy poprzednie role Nicholasa Galitzine'a.
Źródło: comicbookmovie.com

