Moja apokalipsa, czyli kolekcjonerka „Dying Light” za niemałą gotówkę
Warner Bros. Interactive Entertainment szykuje interesującą edycję kolekcjonerską gry "Dying Light", na którą niewielu tak naprawdę stać.
Warner Bros. Interactive Entertainment szykuje interesującą edycję kolekcjonerską gry "Dying Light", na którą niewielu tak naprawdę stać.
"Dying Light" w kilku krajach świata już miało swoją premierę, w innych gra dopiero będzie debiutowała. Jednym z takich krajów jest Wielka Brytania i to właśnie tam Warner Bros. Interactive Entertainment zamierza sprzedać nietypową edycję kolekcjonerską gry, która kosztuje 250 tys. funtów (około 1,4 mln zł).
Dlaczego "My Apocalipse Dying Light Edition" kosztuje tyle, a nie mniej? Wystarczy spojrzeć na zawartość edycji, a już znamy odpowiedź. W tej wersji gry znajdziemy:
- schron naturalnych rozmiarów (domek) przeciwko zombie,
- lekcje parkouru ze specjalistami ze składu Ampisound,
- własną twarz, jako oblicze Night Huntera w grze,
- wycieczka do Wrocławia i spotkanie z ekipą developerów, a także ze Stevem - zombie-konsultantem,
- noktowizor z logotypami gry,
- pieluchy dla dorosłych na nocne granie w "Dying Light",
- statuetka nieumarłego wielkości człowieka,
- mecz z developerem w tryb "Be The Zombie",
- 4 kopie gry w steelboxie z podpisami twórców,
- 2 komplety słuchawek Razer Tiamat.
Czytaj także: Wiemy, kiedy napady pojawią się w „Grand Theft Auto V”
Lwią część kosztów tej edycji pochłonie schron przeciwko zombie, ale któż by nie chciał mieć czegoś takiego na własność?
Poniżej materiał wideo, w którym przypomnieć sobie możecie, kim jest Steve, konsultant zombie, w ekipie Techlandu.
[video-browser playlist="666677" suggest=""]
Źródło: informacja prasowa
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat