Marvel
Informowaliśmy Was już, że współtwórca komiksowego Punishera, Gerry Conway, wziął udział w podcaście 99% Invisible, w którym odniósł się do kwestii związanych z logo Franka Castle'a - zaproponował on m.in., by następca antybohatera był osobą czarnoskórą. Jak się jednak okazuje, Conway w tym samym słuchowisku podszedł do sprawy znacznie szerzej, sugerując choćby, że powiązanie charakterystycznej czaszki z symbolami ruchu Black Lives Matter mogłoby przyczynić się do "odbicia" logo skrajnej prawicy.
W Stanach Zjednoczonych rzeczona czaszka była i w dalszym ciągu jest wykorzystywana przez żołnierzy i funkcjonariuszy policji, ale także przez kierujących się ideologią skrajnej prawicy obywateli, którzy symbol Punishera prezentowali m.in. w trakcie zeszłorocznego ataku na Kapitol. Conway ma plan na rozbicie tych politycznych skojarzeń:
Artysta przyznał, że jest w stanie zrozumieć żołnierzy i policjantów przyczepiających do swoich strojów symbol Franka Castle'a, jednak z drugiej strony mogą oni przyczyniać się do wypaczania zawartego w nim przekazu:
Conway zgodził się także z opinią, że Disney i Marvel obecnie nie są w stanie prawnie uregulować sprzedaży produktów zawierających symbol Punishera przez osoby trzecie. Artysta uważa, że sprzedawców jest tak dużo, iż próba zapanowania nad ich działaniami przypominałaby zabawę Whack-A-Mole, w której za pomocą młotka próbuje się trafić w wyskakującego z coraz to innej dziury kreta.
Jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co istotne w popkulturze.
Źródło: cbr.com