Wielu czekało z optymizmem na Assassin's Creed mając nadzieję na w końcu bardzo dobry film oparty na grach. Niestety, ponownie nie będzie to tym razem. Krytycy nie pozostawiają na nim suchej nitki. Obecnie na rottentomatoes.com opublikowano 27 recenzji  z czego 24 są negatywne, a 3 są pozytywne. Średnia ocen to 3,9 / 10. Natomiast na portalu Metacritic.com na 18 recenzji mamy 7 negatywnych, 9 mieszanych i zaledwie 2 pozytywne. Ocena na portalu to 37.

Niewiele znaleźli pozytywów. Tak naprawdę krytycy chwalą jedynie kilka rzeczy: piękny wizualny styl, fantastyczne sceny akcji, kostiumy oraz wierność grze. Brak temu jednak serca, które miał pierwowzór. Jeden dziennikarz stwierdził, że z uwagi na marną konkurencję, w pewnym sensie można nazwać ten film najlepszą adaptacją gry.

Czytaj także: Nasza recenzja Łotra 1

Najbardziej obrywa się słabemu scenariuszowi, który dostaje cięgi za źle rozpisaną historię. Wszystko jest niesamowicie powierzchowne, banalne i chaotyczne. Trudno w ogóle się zainteresować fabułą, która w żadnym momencie nie jest interesująca, często jest nudna, a jej jedynym celem jest wprowadzenie do kontynuacji, która może nigdy nie powstać. Twórcy starają się podchodzić na poważnie do materiału, nawet wtedy, gdy historia jest strasznie głupia. Szczególnie, gdy wchodzą na rejony pseudo-egzystencjalnego tonu, którego nie da się traktować serio. Krytykują też ciągłe przeskakiwanie pomiędzy przeszłością i teraźniejszością, co niszczy płynność opowieści.

Obrywa się bohaterom, którzy zostali fatalnie rozpisani. Dlatego też ani Michael Fassbender, ani Marion Cottilard ani Jeremy Irons nie mają nic do zagrania, bo ich postacie nie mają osobowości i są chodzącymi ogólnikami i kliszami. Trudno emocjonować się historią, jeśli bohaterów można traktować jedynie z obojętnością. Nie będzie nam na nich zależeć.

Przede wszystkim zarzuca się Assassin's Creed brak jakichkolwiek emocji. Cały film jest pozbawiony duszy i potrzebnej lekkości, gdyż wszystko przychodzi twórcom z trudem. Niektórzy uważają, że w tej produkcji w ogóle nie ma życia i istnieje ona tylko po to, by wyciągnąć pieniądze od fanów gry.

Premiera w Polsce już 6 stycznia 2017 roku.