

5. sezon House of Cards obfitował w wiele niespodzianek. Jedną z nich była rezygnacja Franka Underwooda z urzędu - na stanowisku prezydenta USA zastąpiła go jego żona, Claire. Na razie nie ma żadnych oficjalnych informacji na temat tego, czy Netflix zdecyduje się stworzyć kolejną odsłonę serii. W wywiadzie dla The Hollywood Reporter Robin Wright zabrała jednak głos w sprawie dalszych losów swojej postaci:
Wszystko, co mogę na ten moment powiedzieć, sprowadza się do tego, że sprawy naprawdę się skomplikowały i stały się interesujące dla Francisa. Choć dla Claire chyba jeszcze bardziej. Ona zachowuje się przecież dwuznacznie. (...) Jeśli to ja miałabym decydować, chciałabym, by Claire okazała się najlepszym z prezydentów. Moglibyśmy skupić się na tym, w jaki sposób sprawuje władzę - to przecież od samego początku było sedno tego serialu.
Zobacz także: House of Cards: sezon 5 - recenzja
Aktorka podzieliła się również swoimi przemyśleniami na temat sposobu przygotowywania produkcji:
Kevin Spacey ma kapitalne pomysły. Podaje jeden z nich, potem jest burza mózgów i wybieramy najlepszy wariant z możliwych. Co to oznacza dla historii? Co to oznacza dla kolejnego sezonu? (...) Na pewno mamy coś jeszcze do opowiedzenia.
Źródło: screenrant.com / zdjęcie główne: Netflix

