Shazam! dał fanom dość zabawną scenę na samym końcu. W niej też tytułowy bohater przyszedł do szkoły, by pokazać wszystkim, że jest kolegą Freddy'ego. Przy okazji zaprosił swojego przyjaciela Supermana.
Peter Safran, producent filmu w rozmowie z comicbook.com wyjaśnia, że pierwotnie chcieli, aby Henry Cavill pojawił się w tej scenie. Nie udało się tego zrobić z uwagi na terminarz prac aktora, który nie miał wolnej chwili w tamtym okresie. Dlatego postanowiono zmienić ją tak, byśmy nie widzieli głowy Człowieka ze stali.
Przypomnijmy, że w okresie prac nad Shazamem! pojawiały się plotki o konflikcie Henry'ego Cavilla z Warner Bros. Aktor podobno chciał podwyżki, a studio rzekomo stwierdziło skupienie na innych postaciach, dając odpocząć Supermanowi. Były to oczywiście plotki i nikt nie potwierdzał ich, ani nie dementował.
Źródło: comicbook.com / zdjęcie główne: materiały prasowe