

Mimo, że seria nie była dla Blumhouse Productions tak wielkim przebojem, jak np. The Purge czy Paranormal Activity, dwa filmy Śmierć nadejdzie dziś zyskały sympatię widzów, a producent Jason Blum potwierdził, że wyrabia spore nadgodziny, by zrealizować część trzecią.
Pozwólcie, że Wam wyjaśnię - pracuję nad tym, robię nadgodziny! Uwierzcie mi - próbuję, ale to jeszcze nic oficjalnego.
Pierwszy film trafił do kin w 2017 roku i opowiedział o studentce, która została zamordowana w dniu jej urodzin, by następnie obudzić się tego samego ranka i od nowa przeżywać te same wydarzenia. Teraz stara się zdemaskować zabójcę i zapobiec własnej śmierci, by wyrwać się z tego Dnia Świstaka. Sprytne połączenie komedii i horroru uczyniło z filmu nieoczekiwany hit. Sukces zapewnił mu kontynuację w 2019 roku, chociaż tym razem nie udało powtórzyć poziomu zysków.
Christopher Landon, który napisał i wyreżyserował poprzednie części, zasugerował, że kolejny sequel pojawi się dopiero wówczas, gdy w projekt zaangażuje się potężny gracz pokroju Netflixa.
Chcielibyście zobaczyć trzecią część serii?
Źródło: comicbook.com

