

Stephen Amell z powodzeniem kontynuuje swoją karierę aktorską po 8 sezonach występowania w serialu Arrow. Grał główną rolę w Heels, a także wystąpił w dwóch częściach Kod 8. Niedługo zobaczymy go jako prawnika w spin-offie W garniturach, nad którym trwają obecnie prace. Zanim jednak dostał rolę w Suits: L.A. miał na oku jeszcze inny serial.
Stephen Amell o przesłuchaniach do spin-offów seriali
Amell ujawnił w podcaście Inside of You Michaela Rosenbauma, że próbował też dostać rolę młodszej wersji postaci Leroya Jethro Gibbsa w NCIS: Origins.
Aktor przyznał, że nie obejrzał NCIS w całości, ale był podekscytowany perspektywą gry w serialu telewizyjnym. Czuł, że przesłuchanie poszło mu wyjątkowo dobrze, a do tego otrzymał świetne opinie. Mówiono, że serial będzie się rozwijał, ale w czwartek to wszystko nagle umarło. Poczuł, że ktoś, gdzieś go zablokował. Nie wiedział, co się dzieje i był tym sfrustrowany. To sprawiło, że te emocje wyładował podczas przesłuchania w Suits: L.A, które odbyło się w piątek.
Przed przesłuchaniem powtarzał swoje kwestie z 11-letnią córką, którą rozbawiło to, gdy jego postać, Ted Black, mówiła, że jeśli klient nie podpisze dokumentu to "odetnie mu lewe jądro". Do tego załamał się, gdy rozmawiał przez telefon z żoną po tym, jak dowiedział się, że nie zagra w NCIS.
Amell powiedział też, że dostał informacje z wewnątrz branży, że NBC w ten sposób sprawdzało go, bo nie mieli innego kandydata do roli. Twórca Suits: L.A., Aaron Korsh, mówił, że 15 sekund po rozpoczęciu przesłuchania w lutym wiedział, że Amell był Tedem Blackiem. Od tamtego czasu powstał pilotowy odcinek, który aktor miał już okazję obejrzeć z córką.
Przypomnijmy, że ostatecznie rola w NCIS: Origins przypadła Austinowi Stowellowi. Z kolei Suits: L.A. będzie liczyć 10 odcinków, ale nie podano jeszcze daty premiery.
Źródło: Deadline


