Top Gun: Maverick "zrujnował branżę" i jest jak "pier... McDonald's" - tak twierdzi aktor z Rodziny Soprano

Robert Iler, aktor z Rodziny Soprano, twierdzi, że Top Gun: Maverick jest jak "pierd... McDonald's" i w skali długofalowej "zrujnuje całą branżę filmową".

Autopromocja

Reklama

Robert Iler, aktor z Rodziny Soprano, twierdzi, że Top Gun: Maverick jest jak "pierd... McDonald's" i w skali długofalowej "zrujnuje całą branżę filmową".

Piotr Piskozub 19 października 2023 o 09:48

Tagi: Top Gun: Maverick

Piotr Piskozub 19 października 2023 o 09:48

Tagi: Top Gun: Maverick

materiały prasowe

Reklama

Top Gun: Maverick spotkał się z kapitalnym przyjęciem wśród krytyków i widzów, okazując się także gigantycznym sukcesem kasowym - w zeszłym roku pojawiło się wiele głosów, że film z udziałem Toma Cruise'a pomógł znajdującemu się po pandemii koronawirusa w trudnej sytuacji Hollywood. Z zupełnie innego założenia wychodzi jednak Robert Iler, pamiętny A.J. z serialu Rodzina Soprano. 38-letni aktor porównuje Mavericka do jedzenia w "pier... McDonald's", oskarżając również produkcję o "zrujnowanie całej branży".

Swoją opinię Iler przedstawił w podcaście YMH Clips. Oto najostrzejsze fragmenty z jego wypowiedzi:

Myślę, że Top Gun: Maverick zrujnował cały przemysł filmowy. Ten film zrujnował wszystko! Uratuje branżę na jakieś 4-5 lat, bo ludzie zaczną mówić: "Tak, tego potrzebowaliśmy!". Ale to jak stołowanie się w pier... McDonald's albo wrzucanie w siebie pier..., śmieciowego jedzenia. Po 4 latach ludzie nagle się odwrócą i zapytają: "Dlaczego czuję się tak źle?". Bo oglądasz pier..., śmieciowe filmy! Tak jak pier... McDonald's poprawia samopoczucie na jakieś 15 minut, a później stwierdzasz: "Chwila, chwila...".

"Czy w całym filmie było coś ciekawego?"

Aktor dodaje:

Jestem wściekły na ludzi, którzy mówili mi, że to dobry film, że został nominowany do Oscara - później naprawdę myślisz, że oglądasz film zasługujący na najważniejsze nagrody. (...) Jeśli usiedlibyśmy razem w pokoju i napisali Top Gun 2, nie byłoby w tym nic oryginalnego. Nie ma w tej historii choćby jednej sceny, po której mógłbyś pomyśleć: "Wow, nie spodziewałem się tego! To było naprawdę interesujące". Czy w całym filmie było coś ciekawego?

Mgła covidowa a Top Gun: Maverick

Iler nie odpuszczał:

O to mi właśnie chodzi. Za 5 lat ludzie stwierdzą: "O Boże, mówiliśmy wtedy, że to jest najlepszy film wszech czasów, ponieważ wychodziliśmy, kur..., z mgły covidowej. Wszystko jest ok, jeśli ten film daje ci radość, ale jeśli chcesz mu dać Oscara, nazywasz najlepszym filmem i wrzucasz do tej samej kategorii, w której jest Ojciec chrzestny, powinieneś się wstydzić. To zrujnowało branżę. Nie chcę już oglądać filmów - właśnie przez Mavericka. To on sprawił, że znienawidziłem filmy. Śmieci. Pier... śmieci.

Dajcie nam w komentarzach znać, co sądzicie o wypowiedziach Ilera.