Kampanie marketingowe filmów Kinowego Uniwersum DC wywołują wiele emocji wśród fanów. Niektórzy z nas do dzisiaj dyskutują o tym, czy pokazanie Doomsdaya w jednym ze zwiastunów produkcji Batman v Superman: Dawn of Justice było dobrym posunięciem. Problem zupełnie innej natury pojawił się jednak wraz z debiutem trailera Wonder Woman. Przypomnijmy, że obiektem krytyki stały się widoczne w materiale pachy głównej bohaterki.
Część widzów przekonywała, że ta część ciała Amazonki wygląda na zbyt gładką, a Diana nie zawracałaby sobie głowy korzystaniem z brzytwy w celach depilacyjnych. Oburzone feministki domagały się tego, by pachy Wonder Woman były choć w minimalnym stopniu owłosione - ich zdaniem wzmacniałoby to naturalność wyglądu protagonistki nadchodzącej produkcji. Wygląda na to, że ich życzenie zostało spełnione.
W najnowszej, telewizyjnej wersji zwiastuna filmu pachy Amazonki wydają się wyglądać nieco inaczej. Porównajcie sami (z lewej oryginalne ujęcie, z prawej zaś to z ostatniej wersji materiału):
Niektórzy z komentatorów już oceniają, że studio Warner Bros. rozwiązało największy problem kampanii marketingowych, jaki kiedykolwiek pojawił się w dziejach kina.
Tymczasem na temat samego filmu wypowiedział się na Twitterze John Shaw, prezes Theatre Management Associates:
To film ekscytujący i dostarczający rozrywki w każdym tego słowa znaczeniu. Świetne efekty specjalne i postacie. To letni blockbuster, tak dobry jak Captain America: The First Avenger.
Zobacz także: Gal Gadot na nowych zdjęciach z Wonder Woman
Wonder Woman wejdzie na ekrany kin 2 czerwca.
Źródło: lrmonline.com / zdjęcie główne: Warner Bros.