Akcja dramatu została przeniesiona do czasów współczesnych. Genejusz Marcjusz to rzymski bohater wojenny, który wraca po wygranej wojnie z bałkańskimi Wolskami do swojego rodzimego miasta. Tam jednak zamiast zaszczytów czeka go nienawiść ludu, który nie akceptuje generała w roli osoby sprawującej władzę w Rzymie. Wynikiem tego wojskowy zostaje wygnany z kraju. Wraca do ojczyzny swoich dawnych wrogów, gdzie planuje srogą zemstę na niewdzięcznych Rzymianach.

‌Coriolanus, podobnie jak Titus czy Macbeth to nowoczesna ekranizacja dzieła Szekspira, używająca oryginalnego języka dramatu. Bohaterowie posługują się więc liryczną mową, żywcem wyjętą z XVI wieku. Podobnie jak w filmie Romeo + Juliet akcja została przeniesiona też do czasów nowożytnych. Zamiast centurionów i dzikich barbarzyńców, mamy więc oddziały specjalne i partyzantów. Zamiast wieców i demagogów, mass media i polityków. Ta konwersja do XXI wieku wyszła płynnie i bezproblemowo. Całość robi dobre wrażenie.

Koriolan z 2012 roku to kawał dobrego kina akcji w doborowej obsadzie. Obraz wyreżyserował oraz zagrał w nim główną rolę Ralph Fiennes. Oprócz niego zobaczymy między innymi Gerard Butler i Jessica Chastain. Scenariusz na potrzeby filmu opracował natomiast twórca serialu Penny Dreadful John Logan. Taka ekipa gwarantuje kino na najwyższym poziomie. W filmie jest wiele scen batalistycznych i wojennych. Starcia wojsk Marcjusza z bałkańskimi partyzantami są bardzo brutalne i drastyczne. Szekspir zaskakująco dobrze wpasowuje się w taką stylistykę.

Temat zbrodni, nienawiści i zemsty jest zawsze na czasie. Kilkaset lat temu William Szekspir stworzył dziesiątki intrygujących historii, które są aktualne w każdej epoce. Tematy podjęte w Koriolanie w ogóle się nie zestarzały. Dzięki utalentowanym twórcom i aktorom, opowieść zyskała nową jakość. Jeśli szukaliście kina wojennego, z poruszającą dramatyczną historią, to polecamy ten obraz. Czy jest w końcu lepszy scenarzysta niż William Szekspir?