Ostatnimi czasy do Hollywood napływa wielu utalentowanych reżyserów spoza Ameryki, których debiuty okazują się wyjątkowo udane. Takim właśnie reżyserem okazał się 47 letni Timur Bekmambetov, który dzięki dwóm produkcjom - „Straż dzienna” i „Straż nocna” wywołującym w Rosji niemałe zamieszanie, dostał się do Los Angeles. Timur ukończył studia scenografii teatralnej i filmowej w Taszkienckim Instytucie Sztuk Teatralnych. Przez kilka lat zajmował się kręceniem reklam i teledysków by w 1994 zadebiutować w swoim pierwszym filmie - „Peszewarski walc”, film ten został nominowany do jednej z nagród na festiwalu w Karlowych Warach. W wielu wywiadach, Bekmambetov podkreśla, że za wzór reżyserskiego kunsztu uważa Federico Felliniego, Jamesa Camerona oraz Laurenca i Andrewa Wachowskich.

Hollywoodzkim debiutem rosyjskiego reżysera jest Wanted („Ścigani”), film akcji w prawdziwie gwiazdorskiej obsadzie oparty na komiksie Marka Millera opublikowanego w 2003 roku przez Top Cow. W młodego, zmęczonego życiem Wesleya Gibsona wcielił się James McAvoy, jego życie zmienia się diametralnie wraz z pojawieniem się w nim Fox, pięknej, lubiącej emocje i szybkie samochody kobiety, w której rolę wcieliła się jak zawsze wspaniała Angelina Jolie. Wesley dowiaduje się, że przed dwoma tygodniami zginął jego ojciec, który opuścił go tuż po narodzinach. Sloan (Morgan Freeman) stopniowo wprowadza młodego mężczyznę do „Bractwa” zajmującego się zabijaniem ludzi według „przepowiedni”. Po śmierci swojego ojca, Gibson musi zająć jego miejsce wśród członków „Bractwa”.Na dalszy plan wysuwają się takie sławy jak Thomas Kretschmann, Terence Stamp czy David O'Hara.

Za muzykę odpowiada światowej sławy kompozytor i piosenkarz – Danny Elfman. Muzyka nie jest zła, jednak nie tworzy tak wyjątkowego klimatu jak w przypadku „Czerwonego Smoka” czy „Chicago”. Oczywiście nic nie można mu zarzucić, jednak z pewnością muzyka z filmu nie pozostanie nam na długo w pamięci.

Szczególnie w pamięciu utkwiły mi efekty specjalne, które potwierdzają talent Timura. Wspaniałe sceny zrealizowane z chirurgiczną precyzją tworzą świetne widowisko, dostarczające nam dużo emocji i... zabawy – nawet trochę się uśmiałem, oczywiście był to śmiech na plus dla filmu. Do minusów filmu z pewnością zaliczyć można nadmiar krwi, w dużym stopniu przeczące podstawowym prawom fizyki sceny takie jak „podkręcanie kul” czy skoki między wieżowcami.

Z pewnością mogę stwierdzić, że jest to najlepszy film akcji, który przyszło mi obejrzeć od czasu „Transformers”. Obraz jest świetnym kąskiem dla wszystkich fanów kina akcji lubiących czasami przesadzone sceny, surrealistyczne fabuły oraz wspaniałych aktorów, do których z pewnością możemy zaliczyć obsadę „Wanted”.

Recenzja dla hatak.pl

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj