

Podczas realizacji pierwszego sezonu serialu Big Little Lies, nikt nie wiedział jeszcze, że produkcja otrzyma 2. sezon. Całość miała być bowiem miniserialem, a takie rządzą się nieco innymi prawami jeśli chodzi o wynagrodzenie za pracę na planie. Siedmioodcinkowa produkcja realizowana była na mocy kontraktu, który oferował pracownikom niższą wypłatę niż ten przy tworzeniu pełnoprawnego serialu telewizyjnego.
Wielkie kłamstewka zostały jednak przedłużone, a więc nie są już miniserialem, tylko produkcją epizodyczną, podlegającą pod kontrakt dotyczący seriali telewizyjnych. Z tego też powodu, przedstawiciele grupy Teamsters Local 399, reprezentującej pracowników technicznych, zaapelowali o rekompensatę. Jak mówili, kierowcy z ekipy technicznej, którzy pracowali na planie pierwszego sezonu, mają prawo do premii i wyrównania płac. Zależało im na tym, by zaoferować kierowcom różnicę w wynagrodzeniach - tych, jakie rzeczywiście dostali za miniserial z tymi, jakie otrzymaliby, gdyby film został nakręcony w oparciu o kontrakt dla produkcji epizodycznej.
Dziś poinformowano, że wniosek został przyjęty, a Teamsters Local 399 otrzymuje od HBO 200 tysięcy dolarów. Pieniądze zostaną podzielone pomiędzy kierowców, w zależności od tego, kto przez jaki czas pracował na planie pierwszego sezonu.
W chwili obecnej trwają zdjęcia do 2. odsłony serialu. Premiera w marcu przyszłego roku.
Źródło: deadline.com / zdjęcie główne: materiały prasowe


